Około pół roku temu pisaliśmy o tym, że Unia Europejska planuje stworzenie przepisów, które zobowiążą poszczególne kraje do wprowadzenia obowiązkowych badań dla wszystkich kierowców, którzy przekroczą 60. rok życia. Możliwe też, że regulacje te wprowadzą konieczność przedłużania terminu ważności prawo jazdy wedle zasady, że im starszy kierowca, tym częściej trzeba będzie przechodzić badania. Prace nad tymi zasadami nadal trwają, także w polskiej Krajowej Radzie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W tej chwili w Polsce nawet starsi kierowcy nie muszą przechodzić żadnych dodatkowych badań. Siłą rzeczy, jeśli ktoś zdobył prawo jazdy bezterminowe nawet kilkadziesiąt lat wcześniej, i tak nie musi się niczym przejmować i może prowadzić samochód bez żadnych ograniczeń.

Na razie muszą wystarczyć akcje informacyjne prowadzone przez Ministerstwo Infrastruktury wraz KRBRD, które mają skłonić seniorów do dobrowolnego poddawania się badaniom. Tyle że skutek tych działań jest mizerny.

A jakie są pomysły? Na pewno nie pojawią się przepisy, zgodnie z którymi zabierano by prawo jazdy po przekroczeniu określonego wieku, a takie postulaty też się pojawiają. To jednak nie miałoby sens, ponieważ – jak wynika ze statystyk ubezpieczycieli – kierowcy-seniorzy nie powodują statystycznie więcej wypadków niż inni użytkownicy dróg. Wręcz przeciwnie, zwykle jeżdżą oni ostrożniej, niż młodzi kierowcy.

Sens ma jednak prowadzenie badań i w tym kierunku idą regulacje przygotowywane przez Ministerstwo Infrastruktury. Będą to badania psychotechniczne, podobne do tych, jakie przechodzą np. kierowcy rajdowi i wyścigowi, czy też osoby prowadzące autobusy i ciężarówki. Oczywiście będą to testy mniej wymagające, które jednak sprawdzą refleks, zdolność postrzegania i inne umiejętności ważne podczas prowadzenia samochodu.

Niestety, nadal nie wiadomo, kiedy podobne przepisy miałyby wejść w życie. Z naszych informacji wynika, że prace potrwają na pewno do pierwszej połowy 2019 roku. Później może się rozpocząć proces legislacyjny.