Auto Świat Wiadomości Aktualności Noga z gazu! Przez najbliższe 4 dni policji na drogach będzie więcej

Noga z gazu! Przez najbliższe 4 dni policji na drogach będzie więcej

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Od rana trwa ogólnopolska akcja kaskadowych kontroli prędkości. Policjanci pojawią się w miejscach, w których najczęściej dochodzi do wypadków. Na drogach w czasie długiego weekendu będzie nie tylko więcej kontroli radarowych, ale także nieoznakowanych radiowozów.

Policyjna kontrola prędkości
Tomasz Okurowski / Auto Świat
Policyjna kontrola prędkości
  • Od początku roku (do końca października) zatrzymano aż o 75 proc. więcej praw jazdy niż w 2018 roku (ten sam okres – od stycznia do końca października)
  • W ciągu pierwszych 10 miesięcy 2019 roku aż 38 720 kierowców straciło swoje uprawnienia
  • Od rana trwają kaskadowe kontrole prędkości, co oznacza, że na tym samym odcinku drogi może spotkać w tym samym czasie co najmniej dwa patrole z radarami

Długi weekend który rozpoczyna się 8 listopada i potrawa do 11 to pełna mobilizacja w policyjnych wydziałach ruchu drogowego na terenie całego kraju. W najbardziej newralgicznych miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do wypadków drogowych, będą odbywać się kaskadowe, stacjonarne kontrole prędkości z udziałem większej liczby patroli. Dla kierowców oznacza to tyle, że na tym samym odcinku drogi może spotkać w tym samym czasie co najmniej dwa punkty pomiaru prędkości. Na tym jednak nie koniec.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Po zakończeniu kaskadowych pomiarów prędkości policjanci pozostaną na drogach do godz. 22 w poniedziałek. Jak zaznacza w rozmowie z PAP podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, będą się skupiali przede wszystkim na kierowcach, "którzy drastycznie naruszają przepisy albo swoimi zachowaniami obniżają komfort podróżowania innym".

Komenda Główna Policji zapowiada także wzmożone tzw. dynamiczne kontrole prędkości. To nic innego jak nadzór przy użyciu samochodów z zainstalowanym wideorejestratorem. W praktyce chodzi przede wszystkim o wzmożoną obecność nieoznakowanych radiowozów z lokalnych grup Speed.

By było bezpieczniej

Rozpoczęcie kolejnej akcji kaskadowych pomiarów prędkości nie powinno nikogo dziwić. Policja powołuje się na niepokojące statystyki wykroczeń. Okazuje się, że od początku roku (do końca października) zatrzymano aż o 75 proc. więcej praw jazdy niż w 2018 roku (ten sam okres – od stycznia do końca października). To konsekwencja przekraczania prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. W sumie w ciągu pierwszych 10 miesięcy 2019 roku aż 38 720 kierowców straciło swoje uprawnienia.

Do kontroli mogą kierowców zatrzymywać policjanci, inspektorzy ITD, funkcjonariusze SG, ŻW, SCS, straży gminnych, leśnych i straży parku, a także - w obecności policjanta lub inspektora - osoby działające w imieniu zarządcy drogi.

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski