Logo
WiadomościAktualnościNowe drogi do remontu

Nowe drogi do remontu

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Zarządcy dróg w Polsce niewłaściwie wykorzystują pieniądze na budowę i modernizację sieci drogowej, tolerują opóźnienia prac itp. - dowiadujemy się z raportu NIK dotyczącego realizacji robót drogowych o łącznej wartości ponad 2 mld zł Za blisko 60 proc.

skontrolowanych obiektów odpowiadała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Inspektorzy przeprowadzili kontrolę u 37 zarządców dróg w centrali i w 8 oddziałach GDDKiA, a także m.in. w zarządach dróg wojewódzkich i powiatowych.Według Mieczysława Kosmalskiego, dyrektora katowickiej delegatury NIK koordynującej kontrolę, blisko 360 mln zł zostało wydanych niegospodarnie, a ponad 345 mln zł wykorzystano z naruszeniem prawa. Inne nieprawidłowości finansowe to: utracona bezzwrotna pomoc zagraniczna i zawyżenia wynagrodzenia wykonawców robót drogowych na sumę przeszło 12 mln zł.NIK zarzuca GDDKiA nieefektywne wykorzystanie środków finansowych (około 310 mln zł) przeznaczonych na wzmocnienie nośności nawierzchni do 11,5 tony/oś dróg leżących w transeuropejskich korytarzach transportowych sieci TINA oraz wypłatę zawyżonych wynagrodzeń wykonawcom prac remontowych (8,19 mln zł).Część pieniędzy, które miały trafić wyłącznie na budowę i modernizację dróg, została wydana na zakup towarów i usług. W latach 1999-2002 GDDKiA uzbierała dobra o wartości 17,7 mln zł. W tym czasie jej oddziały kupiły m.in. 175 samochodów o wartości ponad 6,7 mln zł.Inspektorzy NIK wykazali, że niektórzy wykonawcy na zrealizowane prace remontowe udzielali 5- lub 6-miesięcznej gwarancji (!), zaś oddziały GDDKiA modernizujące drogi krajowe, które powinny odznaczać się wysoką trwałością, wyznaczały kontrahentom w umowach średnie okresy gwarancji lub rękojmi od 11 do 36 miesięcy.W opinii Dariusza Skowrońskiego, pełnomocnika rządu do spraw budowy dróg krajowych i autostrad, wyolbrzymione są opinie o wadach stwierdzonych w trakcie kontroli NIK. "Wady się zdarzają i w tym celu stosuje się okresy gwarancyjne na ich usuwanie, ale te opisane w protokole kontroli to raczej usterki, które nie mają wpływu na eksploatację nawierzchni i bezpieczeństwo ruchu. Z kolei dłuższe terminy gwarancji są nieefektywne ze względu na wyższe koszty inwestycji" - mówi Skowroński.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: