GTA powraca po 37 latach. W drugiej połowie lat 60. Giulia Sprint GTA, produkt współpracy z przygotowującą Alfy do zawodów sportowych Autodeltą, odnosiła zwycięstwa w wyścigach i rajdach, a zwykłemu kierowcy dawała poczucie sportowego sukcesu na co dzień. 156 GTA wskrzesić ma ducha tamtej Alfy. W przyszłości dołączyć mają do niej wersje GTA pozostałych modeli mediolańskiej marki. Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z niezwykłym pojazdem. "156" - tak w wersji trzybryłowej, jak i kombi - jest piękna jak zwykle, na szczęście nie zeszpecono jej sterczącym w niebo spoi-lerem ani innymi nadmiernie ostentacyjnymi detalami. Jednak nowe ukształtowanie zderzaków z szerokimi wlotami powietrza i przesuniętymi na boki reflektorami przeciwmgłowymi z przodu i dyfuzorem z tyłu, dyskretnie listwy progowe i szerokie opony (225/45) na 17-calowych aluminiowych obręczach, schowane w poszerzonych błotnikach, nadają jej umiarkowanie agresywny wygląd. Samochód wydaje się "przyklejony" do podłoża. Światła ksenonowe dostępne są za dodatkową opłatą. Oryginalna stylizacja znajduje kontynuację we wnętrzu. Zasiadamy tu na sportowych fotelach o mocno wyprofilowanym kroju i przedłużanym siedzisku. Skórzana tapicerka - do wyboru dwu- lub jednokolorowa - ma "żebrowanie" charakterystyczne dla klasycznych włoskich aut sportowych. Kierownicę obito perforowaną skórą, dźwignia zmiany biegów otrzymała skórzaną końcówkę, a wskaź-niki - ciemne cyferblaty. Wyposażenie standardowe GTA obejmuje także zestaw hi-fi Bose ze wzmacniaczem i subwooferem, zmieniarkę CD, sterowanie radiem z kierownicy i dwustrefową klimatyzację. Aluminiowe pedały i prędkościomierz do 300 km/h dają przedsmak tego, co dziać się będzie po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Już pierwsze grzmiące odgłosy sześciocylindrowego silnika powodują, że nawet w najbardziej cywilizowanym kierowcy budzą się głęboko skrywane pierwotne instynkty. Lekkie nadepnięcie pedału gazu zrywa do biegu 250 rumaków, powodując żwawy ruch wskazówki obrotomierza. Z silnikiem zgodnie współpracuje sześciostopniowa skrzynia biegów, gładko przełączana ręcznie lub półautomatycznie (Selespeed). Moc przekazywana jest w całości na przednie koła, dlatego trudno się dziwić, że - zwłaszcza na mokrej nawierzchni - ASR niekiedy się poddaje. Kto lubi się poślizgać, może ten układ przeciwdziałający poślizgowi podczas przyspieszania wyłączyć. Producent obiecuje świetne osiągi: przyspieszenie do "setki" trwać ma 6,2 s, a rozpędzanie kończyć się, gdy wskazówka prędkościomierza osiągnie 250 km/h. Poskromienie tak dynamicznego samochodu wymaga szczególnych urządzeń. Większość elementów mechanicznych zmodyfikowano w stosunku do pozostałych wersji. Dotyczy to m.in. układu hamulcowego. Na przednich kołach zainstalowano wentylowane tarcze o średnicy 305 mm z czterotłoczkowymi zaciskami Brembo. Tarcze na tylnych kołach mają średnicę 276 m. Skuteczność hamulców zwiększają układy ABS i EBD. Gdyby ich działanie okazało się jednak niewystarczające, w awaryjnej sytuacji życie ratuje instalowany seryjnie komplet sześciu poduszek powietrznych, który oprócz airbagów czołowych i bocznych przednich obejmuje także kurtyny. Twarda, choć nieprzesadnie, Alfa GTA to urządzenie dla wymagającego kierowcy, który znajduje upodobanie w umiejętnym kontrolowaniu samochodu. Na szybko pokonywanej krętej drodze zmniejszenie nacisku na pedał gazu skłania tył do wyjeżdżania z zakrętu. Szybki ruch kierownicą - a układ kierowniczy jest tu nadzwyczaj bezpośredni - w połączeniu z dodaniem gazu naprowadza Alfę na właściwy tor. Ale bez obaw: auto można też prowadzić zupełnie zwyczajnie, tyle że nie warto wtedy inwestować w zakup przedstawiciela ognistej rasy GTA. Do codziennej jazdy odpowiedniejsza (i znacznie tańsza) będzie jedna z pozostałych - odnowionych - wersji "156". W salonach sprzedaży nowe Alfy pojawić się mają w marcu. Zapowiadana cena GTA na europejskie rynki, ok. 45 tys. euro, zawęzi grono odbiorców do grupy wytrawnych i majętnych koneserów.
Galeria zdjęć
Ognista rasa
Ognista rasa
Ognista rasa
Ognista rasa