Inwestują tysiące złotych w ksenonowe lampy, regularnie odwiedzają myjnię - a i tak nic nie widzą. Powodem nie są jednak brudne szyb ani słabe światła - najczęściej winne są oczy. W Niemczech co czwarty kierowca powinien jeździć w okularach. A jak sytuacja wygląda w Polsce? Nikt tego kompleksowo nie badał, jednak na pewno nie jest lepiej. Sam fakt posiadania okularów nie wystarczy - muszą one jeszcze być dobrze dobrane. W wielu przypadkach okulary mają soczewki o niewłaściwej mocy albo są tak porysowane, że światło z przeciwka wywołuje odblaski bardzo przeszkadzające w jeździe. Do tego dochodzą jeszcze często spotykane problemy z widzeniem po zmroku, czyli tzw. kurzą ślepotą.Same okulary to za mało. Trzeba regularnie sprawdzać wzrokWzrok pogarsza się zazwyczajpowoli i stopniowo, dlatego ten proces może być niezauważalny dla osoby, która go doświadcza. Są jednak alarmujące symptomy, które powinny skłonić do wizyty u okulisty. Lepiej działać profilaktycznie, niż potem jeździć niemal na ślepo. Dlatego warto: przynajmniej raz na dwa lata profilaktycznie badać wzrok. Nie zawsze trzeba w tym celu umawiać się na wizytę - zazwyczaj najprostsze badanie można wykonać od ręki w dobrych zakładach optycznych.l Starsze osoby, potrzebujące okularów tylko do czytania, powinny w trakcie jazdy nosić specjalne okulary o tzw. szkłach progresywnych lub dwuogniskowych. Dzięki takim soczewkom z jednej strony bez problemów mogą obserwować drogę, a z drugiej wyraźnie widzą wskaźniki znajdujące się tuż przed nimi na desce rozdzielczej. Dzięki temu wzrok nie musi się co chwila przestawiać, więc oczy znacznie wolniej się męczą.l W przypadku problemów z rażącym słońcem lub jego odbiciami warto zastosować okulary o szkłach fotochromatycznych, czyli przyciemniających się pod wpływem światła lub przyciemnionych na stałe. Nie można jednak przesadzać - szkła przyciemnione o więcej niż 25 proc. ograniczają widoczność tak bardzo, że nie nadają się do jazdy samochodem. l Nie powinno się oszczędzać na okularach. Jeżeli zamierzamy prowadzić w nich samochód, lepiej zainwestować w wysokiej jakości powłokę antyrefleksyją oraz filtr UV. Przy wyborze właściwych szkieł warto posłuchać rad optyka, trzeba jednak zaznaczyć, że okulary są przeznaczone dla kierowcy. Kiepskiej jakości okulary z soczewkami plastikowymi rysują się szybciej od szklanych, co pogarsza widoczność. W żadnym wypadku do jazdy samochodem nie nadają się okulary kupione na bazarze lub w drogerii - można je stosować najwyżej przez chwilę, np. aby odczytać jakiś niewyraźny napis. Długotrwałe używanie okularów kupionych bez badania oczu i konsultacji z okulistą prowadzi do poważnych problemów ze wzrokiem. Objawiają się one nie tylko zaburzeniami widzenia, lecz także bólem głowy, migreną czy zawrotami głowy. Podczas jazdy to bardzo niebezpieczne! Złe okulary zamiast pomóc, mogą jeszcze dodatkowo zaszkodzićCo jeszcze może poprawić widzenie? Zdrowy tryb życia oraz właściwa dieta. Wypoczęte oczy widzą zawsze lepiej, a brak niektórych witamin (m.in. A) może np. powodować bardzo groźną dla kierowców kurzą ślepotę.
Okularnik za kółkiem
Czasem ludzie są naprawdę pozbawieni egoizmu. Bardziej dbają o auto niż o siebie.