Komputer analizuje dostarczony obraz, aby ustalić ile było takich ciemnych plam. Odpowiednio ustawiony sprzęt (wart po przeliczeniu ok. 603 tys. zł), jest w stanie ?zobaczyć" także pasażerów siedzących z tyłu.
Pasażerowie pod lupą
W Wielkiej Brytanii, testowany jest aparat-szpieg, którego zadanie polega na liczeniu przewożonych pasażerów. Urządzenie emituje promień podczerwieni, który jest następnie odbijany do źródła przez każdy materiał, oprócz ludzkiej skóry - wszystkie ciemne punkty, które nie odbijają wiązki, są uznawane przez urządzenie za istoty ludzkie.