Insp. Ciarka w programie „Punkt widzenia” na antenie Polsat News przyznał, że wie o tym, iż policjanci maja już dosyć tych akcji i dodał: „Komendant Główny podjął taką decyzję, aby w przyszłym roku naprawdę tych akcji było mniej, aby bardziej dostosować to do struktur lokalnych”.

To oczywiście nie oznacza, że akcji nie będzie wcale. Niektóre z nich są potrzebne i przynoszą dobre rezultaty. Więcej swobody mają jednak mieć komendanci powiatowi, którzy najlepiej wiedzą jakie działania są potrzebne na ich terenie.

„Prędkość”, „NURD”, „Smog”, „Telefony”, „Dyskoteka”, „Znicz”

To przykłady wielkich akcji policyjnych z tego roku. Z wyjątkiem kilkudniowego „Znicza”, kiedy policja dba o bezpieczeństwo przy cmentarzach i na głównych drogach kraju w związku z dniem Wszystkich Świętych, każda była przeprowadzana już po kilka, a nawet kilkanaście razy.

Policjanci masowo kontrolowali prędkość, skupiali się na zachowaniach kierowców wobec pieszych czy rowerzystów w okolicach przejść, eliminowali z ruchu pojazdy niesprawne technicznie, wyłapywali kierowców korzystających w niedozwolony sposób z telefonów czy sprawdzali stan trzeźwości w nocy. Funkcjonariusze narzekają, że są odrywani od swoich codziennych obowiązków.