Logo

Powrót legendy

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Na początku lat sześciesiątych dyrekcja Forda podjęła decyzję o większym zaangażowaniu się w sport samochodowy. Głównym celem miały być długodystansowe wyścigi pojazdów sportowych, a szczególnie 24 godziny Le Mans.

Powrót legendy
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Powrót legendy

W Le Mans, stolicy rolniczego regionu na zachód od Paryża, przez 51 tygodni w roku nie działo się w zasadzie nic ciekawego. Jednak na jeden czerwcowy weekend miasto ściągało na siebie uwagę całego automobilowego świata. Od pewnego czasu w klasycznym wyścigu w Le Mans dominowało Ferrari i Ford postanowił to zmienić.Odpowiedzią amerykańskiego koncernu na sukcesy włoskiej firmy miał być model GT. Tak początkowo nazywał się, zaprezentowany w kwietniu 1964 roku, ten pojazd. Napędzał go wówczas widlasty, ośmiocylindrowy, 4,2-litrowy silnik "Indianapolis". Liczbę 40 dodano do nazwy samochodu wraz z ukazaniem się modelu Mark II. Oznaczało ona po prostu wysokość samochodu wyrażoną w calach. Pierwsza wersja z 1964 roku nie odniosła znaczących zwycięstw w wyścigach. Pojazdy Forda zbyt często eliminowały defekty techniczne. Kolejny model z sezonu 1965 otrzymał silnik o pojemności 4,7 litra i mocy 390 KM. Sukces przyszedł od razu. Ken Miles i Lloyd Ruby wygrali 24--godzinny wyścig w Daytonie. A niecały miesiąc później Ken Miles i Bruce McLaren zajęli drugie miejsce w 12 godzinach Sebring.Brakowało tylko jednego - zwycięstwa w Le Mans. Postarała się o to następna wersja Forda GT40 Mark II w 1966 roku. Ten pojazd wyposażony w 7-litrowy silnik V8 o mocy 475 KM nie dał w klasycznym francuskim maratonie nikomu z rywali szansy na podjęcie skutecznej walki. Linię mety w Le Mans na trzech pierwszych miejscach minęły Fordy. Najlepszą ekipę tworzyli Nowozelandczycy Bruce McLaren (w tym samym roku debiutował jego własny team Formuły 1) oraz Chris Amon. Nagrody zwycięzcom wręczał Henry Ford II, który na wyścig przyjechał ze Stanów Zjednoczonych.W następnym sezonie Ford GT40 z jednostką napędową o zwiększonej mocy do 530 KM stoczył dramatyczny pojedynek z Ferrari. Zwycięsko z niego wyszła amerykańska załoga Dan Gurney oraz A.J. Foyt. Najlepsze Ferrari straciło do nich cztery okrążenia.Od roku 1968 w wyścigach samochodów sportowych zaczęły obowiązywać nowe przepisy. Maksymalną pojemność silników ograniczono do 5 litrów. Mimo to Ford GT40 wciąż odnosił zwycięstwa. W wersji Mark I zamontowano mniejsze jednostki napędowe. Samochody tym razem w charakterystycznych barwach, jasnoniebieskie z czerwonym pasem, nowego sponsora Gulf Oil ponownie były najszybsze w Le Mans. W sezonie 1968 wygrali tam Meksykanin Pedro Rodriguez i Belg Lucien Bianchi, a rok później Belg Jacky Ickx (było to jego pierwsze z sześciu zwycięstw w tym słynnym wyścigu) i Brytyjczyk Jackie Olivier. W latach 1965-1969 Fordy GT40 wygrywały także inne długodystansowe wyścigi, jak 1000 kilometrow Monzy, 1000 kilometrów Spa czy 12 godzin Reims.Obok pojazdów wyczynowych powstało także 31 GT40 w wersji drogowej. W maju 1969 roku Ford oficjalnie ogłosił, że ostatni egzemplarz modelu Mark III w kolorze kasztanowym i z czarnym wykończeniem wnętrza sprzedano panu Maxowi Aitkenowi, szefowi firmy Beaverbrook Newspapers, za 5900 funtów brytyjskich. Dzisiaj za taki sam pojazd amatorzy muszą zapłacić grubo ponad 70 tysięcy funtów.Chętni do kupna takiego pojazdu być może będą mogli zdecydować się na jego najnowszą wersję. Podczas North American International Auto Show w Detroit zaprezentowano nowy projekt - Forda GT40. Z zewnątrz wygląda niemal tak samo jak jego słynny poprzednik. Poważniejsze zmiany dotyczą konstrukcji pojazdu. Nowy GT40 został wyposażony w widlasty, ośmiocylindrowy silnik o pojemności 5,4-litra. Ta jednostka doładowywana przez sprężarkę Roots osiąga moc 500 KM, czyli niemal identyczną jak 7-litrowe silniki zwycięzców 24-godzinnych wyścigów w Le Mans w latach 1966 i 1967. Zupełnie inna jest także budowa podwozia złożonego z przestrzennej konstrukcji z aluminium.Pytaniem pozostaje tylko to, czy Ford zdecyduje się na skierowanie do produkcji nowego Forda GT40.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: