- Zjawisko degradacji betonu znane jest już od wielu lat - według danych GDDKiA pierwsze doniesienia zgłaszano w USA już w latach 50.
- "Rak betonu" degraduje także betonowe autostrady budowane we wschodnich Niemczech w latach 90.
- Zjawisko to stwierdzono także na odcinku drogi ekspresowej S8 Wolbórz – Polichno
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Betonowy odcinek drogi ekspresowej S8 zaczyna się powoli rozpadać. Liczne spękania i pęcznienie nawierzchni na tyle zaniepokoiły drogowców, że zwrócono się o pomoc ekspertów Polskiej Akademii Nauk. W 2018 r. dokonali diagnostyki betonu na odcinku S8 Wolbórz - Polichno. Z drogi eksploatowanej przez ok. 15 lat (oddano ją do ruchu w latach 2002-2003) pobrano próbki w formie odwiertów. Wówczas stwierdzono "ślady intensywnie ekspansywnej reakcji alkalia-kruszywo zachodzącej między reaktywnymi formami minerałów w ziarnach kruszywa kwarcytowego i zaczynem cementowym". Reakcję uznano za główną przyczynę znacznego uszkodzenia betonowej nawierzchni drogi.
GDDKiA przyznaje, że ówczesne metody badawcze nie pozwoliły na dokładne rozpoznanie zagrożenia. W raporcie PAN stwierdzono bowiem, że "określenie, czy aktualna zawartość alkaliów w cieczy porowej betonu w odwiertach jest dostateczna do podtrzymania reakcji wykracza poza możliwości badawcze laboratoriów w Polsce".
Przeczytaj też:
Z biegiem lat wiedzę udało się znacząco powiększyć. GDDKiA chwali się specjalistycznym sprzętem (laboratoria drogowe), a także zaktualizowanymi wymaganiami klasyfikacji kruszyw używanych do budowy dróg. Dzięki temu w nowych inwestycjach z ostatnich kilku lat (począwszy od autostrady A1 w 2017 r.) uwzględniono wytyczne i standardy wzorców specyfikacji technicznej betonu. W przypadku stosowanych kruszyw zwrócono zaś uwagę na tzw. piaski niereaktywne.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoA co z samą trasą S8 i jej betonowym odcinkiem? Okazało się, że nawierzchnia ulega powolnej degradacji na skutek reakcji zwanej potocznie "rakiem betonu". GDDKiA wyjaśnia, że: "pod wpływem alkaliów kruszywo, z którego w głównej mierze składa się beton, rozpuszcza się, tworząc żelową substancję. Ta z kolei ma większą objętość niż samo ziarno kruszywa i powoduje pękanie i rozsadzanie betonu od środka".
Co gorsza, reakcja dokonuje się bez szczególnych oznak zewnętrznych. Gdy już się ujawni, ciężko podjąć jakiekolwiek środki zaradcze. Choć GDDKiA nie wskazuje metod rozwiązania problemu, to nietrudno zgadnąć, że nie skończy się na remoncie, ale na wymianie całej nawierzchni drogi ekspresowej.
Z "rakiem betonu" zmagają się nie tylko Polacy. Ze zjawiskiem walczą bowiem drogowcy na całym świecie. Problem znany jest w USA już od lat 50. Degradację betonowych autostrad stwierdzono także we wschodnich Niemczech na trasach budowanych w latach 90.