Koalicja na rzecz autogazu informuje, (na podstawie przecieków), że rząd Polski planuje podnieść ją do 260 euro za tonę. Średnia akcyza w przypadku benzyny i oleju napędowego w naszym kraju sięga 230 euro za tonę.W konsekwencji ceny LPG na stacjach podskoczą przynajmniej o 40 proc. Mimo to instalacja napędu gazowego i tak będzie się kierowcom opłacać, tylko że tzw. okres zwrotu inwestycji znacznie się wydłuży. Konsekwencje tego kroku poniesiemy wszyscy w sposób pośredni. Na LPG jeździ większość samochodów służb publicznych. Pogotowie, taksówki, samochody Poczty Polskiej. Podwyżka cen LPG spowoduje wzrost cen usług tych instytucji, a w przypadku pogotowia ponowne wpadnięcie w zadłużenie i znane z zeszłego roku kłopoty z utrzymaniem taboru samochodowego, a tym samym skutecznością niesienia pomocy.Jednocześnie od połowy września zawieszone zostało cło na import paliw zza wschodniej granicy. Dotychczas obowiązywała zapora w wysokości opłaty 25-proc. Można by uważać, iż otworzy to rezerwuar taniej benzyny i oleju napędowego, ale...Po pierwsze nieznana jest jakość paliw ze Wschodu. Technologia rafinacji w Rosji i na Ukrainie jest zbliżona do naszej z końca lat siedemdziesiątych. Co wtedy mieliśmy - większopść kierowców pamięta. Benzynę "żółtą" 94-oktanową, która ledwie trzymała 90 oktanów, "niebieską" o "zawrotnej" liczbie 78 oktanów oraz olej napędowy jakościowo zbliżony do obecnego opałowego. Może być tak, że tankując paliwo ze Wschodu miast 200 tys. km nasze auta przejadą tylko 100 tys. km, bo silniki nie wytrzymają nowej "diety". Co najgorsze, nikt nie jest w stanie stwierdzić, jakiego pochodzenia paliwo sprzedawane jest na jakiej stacji. Dotychczas Orlen i koncerny zagraniczne nie kupowały paliw w Rosji ze względu na cło oraz jakość. Przez wiele lat walczyliśmy o poprawę parametrów benzyn i oleju napędowego. Orlen zadłużył się na blisko 2 mld dolarów, by zmodernizować swoją aparaturę. Teraz jednym ruchem pióra wszystkie te zabiegi mogą być wyrzucone na śmietnik, a kierowcy na pożarcie zasiarczonej benzyny.Rząd obiecał kontrolę jakości importowanych paliw. W Orlenie dowiedzieliśmy się jednak, że takie badania w odniesieniu do oleju napędowego da się przeprowadzić w terenie, ale w przypadku benzyny potrzebne jest niemal całe laboratorium. To oznacza koszty i zastosowanie specjalnego sprzętu. Odpowiedni ma Orlen i, jak nas poinformowano w Płocku, w przypadku zlecenia rządowego może się kontroli podjąć. Oczywiście, trzeba na to skądś wziąć pieniądze. Najprawdopodobniej z akcyzy, a więc na stacjach niewiele się zmieni, tylko w silnikach i portfelach może zacząć rzęzić.
Ratuj się, kto z LPG!
Obecnie akcyza na gaz LPG wynosi 60 euro za tonę. Według dyrektyw Unii Europejskiej, która stara się skłaniać kraje członkowskie do w miarę jednolitej polityki podatkowej, akcyza ta powinna wynosić minimum 100 euro za tonę.