Kilkadziesiąt minut po rozpoczęciu gonitw pod jednym z aut zapaliła się sucha jak proch trawa. Jak później ustalono, pożar spowodował rozgrzany katalizator. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko, gdyż od kilkunastu tygodni w okolicy Kapsztadu nie padał deszcz. Spłonęło 131 samochodów. Ofiar w ludziach nie było.