Logo
WiadomościAktualnościScenariusz przypadków

Scenariusz przypadków

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Pierwszy odcinek specjalny rajdu Nikon zakończył się zwycięstwem załogi Maciej Lubiak i Maciej Wisławski. Po drugim liderem zawodów został ich główny faworyt i jak się później okazało, jeden z największych pechowców - Leszek Kuzaj.

Scenariusz przypadków
Auto Świat
Scenariusz przypadków

Po pierwszej pętli jednak znów prowadził Lubiak. Na oesie Łączna-Chełmsko Kuzaj urwał wahacz lewego przedniego koła. Stracił tam 27 sekund, a potem doszła jeszcze minuta i 40 sekund kary za spóźnienie.Po pierwszych czterech odcinkach prowadził Lubiak. Na drugim miejscu znaleźli się bracia Bębenkowie. Trzeci był Kuzaj, a za nim znakomicie spisujący się Grzegorz Grzyb na Suzuki Ignisie Super 1600.Kolejna pętla znów wprowadziła zmiany w klasyfikacji rajdu. Próbę Olszyniec 2 wygrał Grzyb. Pozostałym załogom wpisano czas Michała Bębenka. Odcinek został przerwany po wypadku Macieja Lubiaka. Jego Mitsubishi uderzyło w drzewo. Na szczęście skończyło się tylko na stłuczeniach i zadrapaniach twarzy kierowcy.Po tym zdarzeniu prowadził Bębenek, a Kuzaj systematycznie odrabiał straty do lidera. Znów jednak dała o sobie znać słynna Michałkowa. Za Glinnem Subaru Impreza z numerem 2 zatrzymało się na poboczu. Leszek Kuzaj z Maciejem Szczepaniakiem zmienili uszkodzone koło, tracąc przy tym 3 minuty i 45 sekund. Mimo wygrania 6 z 10 odcinków specjalnych po pierwszym dniu rajdu znaleźli się dopiero na szóstej pozycji. W Rajdzie Nikon, nowej imprezie w kalendarzu mistrzostw Polski, prowadził Michał Bębenek przed Grzegorzem Grzybem, Tomaszem Czopikiem, Michałem Kościuszką i Tomaszem Kucharem.Drugi dzień przyniósł kolejne zmiany. Decydujący okazał się tu trzynasty odcinek specjalny Walim-Lubachów z kolejnym przejazdem przez Michałkową. Kuzaj znalazł się poza drogą, w wyniku czego uszkodził lewy przedni hamulec. Jednak ten przypadek poza stratą czasu nie spowodował utraty pozycji. Jeszcze większe kłopoty mieli tam Tomasz Kuchar i Michał Kościuszko. Dzięki temu Leszek awansował na 4. miejsce. Ta próba okazała się pechowa także dla Michała Sołowowa. W jego Mitsubishi doszło do awarii układu przeniesienia napędu."Jesteśmy ogromnie szczęśliwi. Jeszcze nigdy nie wygraliśmy w generalce rajdu zaliczanego do mistrzostw Polski. Było naprawdę ciężko, wielu naszych kolegów nie dojechało do mety, inni tracili cenne sekundy po przebiciu opony czy wypadnięciu z trasy. My tym razem mieliśmy szczęście. Nasza taktyka polegała na omijaniu wszelkich pułapek w postaci dziur czy kamieni. Sami jesteśmy zaskoczeni, że ani razu nie przebiliśmy opony i idealnie trafialiśmy w drogę. Odcinki specjalne były nie tylko trudne, ale także bardzo szybkie. najbardziej zapamiętamy przejazd przez Michałkową z prędkością ponad 100 km/h. Drzewa były tak blisko, że gałęzie prawie dotykały nam lusterek. To zwycięstwo dedykujemy Januszowi Kuligowi. Rok temu Janusz startował w Rajdzie Nikon, ale wycofał się z powodu awarii. Teraz wygraliśmy, jadąc samochodem, którym on odnosił sukcesy" - mówił Michał Bębenek na mecie.Drugie miejsce w generalce to także życiowy sukces Grzegorza Grzyba i Przemysława Mazura.Klasyfikacja rajdowych mistrzostw Polski: 1. Leszek Kuzaj 28, 2. Michał Sołowow 21, 3. Grzegorz Grzyb 19, 4. Michał Bębenek 16, 5. Tomasz Kuchar 16, 6. Maciej Lubiak 15.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: