Wagon jest autem 6-osobowym z trzecim rzędem siedzeń umieszczonym tyłem do kierunku jazdy, Coupé 4-osobowym, a Pick-up 2-osobowym, ale wszystkie trzy są identyczne konstrukcyjnie i designersko aż po tylną stronę przednich foteli. Wszystkie mają bardzo odważne, wręcz awangardowe kształty w popularnym stylu techno, a więc narysowano je śmiałymi, prostymi liniami. Dodatkowym podkreśleniem futurystycznego charakteru stylistyki zewnętrznej jest we wszystkich trzech nadwoziach zastosowanie diod LED do ogromnych świateł przednich i tylnych. Takie światła zużywają zaledwie cząstkę prądu potrzebnego zwykłym żarówkom i wytrzymają bez przepalenia przez całe "życie" auta.Trzy wcielenia tego modelu są wyłącznie odmianami, nie odrębnymi autami. Przy zachowaniu wszystkich swych zalet adresowane są do użytkowników preferujących akurat takie, a nie inne nadwozie, choć oczywiście mają swe cechy charakterystyczne: Wagon ma wnętrze niemal równie wszechstronne jak van, Coupé ma zdejmowany prawie cały dach, a Pick-up jest po prostu sublimatem amerykańskiej minipółciężarówki.Wszystkie mają wspólne cechy ogólne, jak na przykład zastosowanie tylnych drzwi o zawiasach umieszczonych z tyłu (otwarcie możliwe dopiero po otwarciu drzwi przednich) - oczywiście, zarówno w nadwoziu Coupé, jak i Pickupie o wiele mniejszych niż przednie. Takie rozwiązanie umożliwia całkowitą rezygnację ze słupków środkowych bez obniżania poziomu bezpieczeństwa biernego, a jednocześnie znakomicie ułatwia wsiadanie na tylne siedzenia w kombi i Coupé lub dostęp do dodatkowego miejsca na bagaż w Pick-upie.Cała koncepcja kabiny została podporządkowana jednemu celowi: wygodnemu podróżowaniu pasażerów. Słowo "wygodne" ma tutaj inne znaczenie, niż nas do tej pory Amerykanie przyzwyczaili w swych krążownikach. Próżno bowiem szukać tutaj sybaryckiego luksusu, wszystko raczej jest po prostu perfekcyjnie funkcjonalne. I to w każdym aspekcie użytkowania, w pracy, w czasie rekreacyjnego wyjazdu, podczas zakupów - stąd zresztą dziwne nawet jak na Forda oznaczenie modelu. Symbol 24.7 oznacza "24 godziny przez 7 dni w tygodniu". Czyli - samochód na każdą okazję.Ze statystyk wynika, że przeciętny aktywny zawodowo i życiowo człowiek spędza codziennie w samochodzie około 80 minut. Aby czas ten nie był stracony - a wiadomo, że co najmniej połowa bezproduktywnie upływa w korkach - Ford proponuje interaktywny pojazd o wielorakim zastosowaniu. Nie tylko kierowca, ale i pasażerowie (w tym dzieci) mają tu możliwość zająć się tym, co akurat powinno być załatwione, albo - po prostu - ulubionym hobby.Kiedy wsiądziemy, najpierw zaskoczy nas awangardowa, jednoszprychowa kierownica. Potem zauważymy brak deski rozdzielczej. To znaczy, ona tam jest, ale niczego na niej nie widać. Dopiero uruchomienie elektroniki auta powoduje, że zupełnie czarny panel rozbłyskuje cyfrowymi wyświetlaczami. Ale nie jest to po prostu wyświetlacz. Każdy kierowca może dowolnie przystosować wygląd i zawartość do swoich wymagań, swobodnie przestawiając wyświetlane elementy, jedne w ogóle likwidować, wywołując inne. Wybrane ustawienie zostanie zapamiętane jako kokpit danego użytkownika. Poza jednak typowo samochodowymi elementami deska rozdzielcza oferuje możliwości o niebo większe. Ponieważ samochód jest na stałe połączony ze światową siecią cyfrową, wyświetlacz deski rozdzielczej może w swym fragmencie stanowić telewizor, wideofon, ekran komputera, obraz z kamer zastępujących lusterka wsteczne, czytnik giełdowy, skrzynkę e-mailową, "pilot" GPS itp., itd. Oczywiście, "zwykły" cyfrowy telefon komórkowy też tu jest. Co najciekawsze jednak, wszystko jest aktywowane? głosem. Kierowca nie musi ani na moment zdejmować dłoni z kierownicy, by wywołać jakąkolwiek funkcję. To też jeszcze nie wszystko. Zapamiętane dla danego użytkownika funkcje pojawią się automatycznie, kiedy tylko kierowca zajmie miejsce za kierownicą i "przywita się" z autem. Wreszcie rytuał niektórych zakochanych w swych czterech kółkach ma naprawdę sens, bo auto zareaguje na głos kierowcy nie tylko w jego wyobraźni. Niemal równie bogate możliwości czekają na pasażerów, jako że "inteligencja" kokpitu nie została ograniczona do samego panelu deski rozdzielczej. W wersji Wagon na dokładkę otrzymujemy chowany w podłodze wielki ekran, który podczas wypadu w plener zmienia się w telewizor. Oczywiście, cyfrowy, więc ze wszystkimi związanymi z tym możliwościami - w końcu auto nawet nad jeziorem czy w lesie pozostaje w stałym połączeniu typu internetowego z resztą świata.Wszystkie wersje Forda 24.7 mają takie same funkcje wnętrza niezależnie od rodzaju nadwozia, ale kokpity nie wyglądają identycznie. Różnice sprowadzają się jednak wyłącznie do kolorystyki - żółtawej w Wagonie, zielonkawej w Coupé i pomarańczowej w Pick-upie.Opierające się na 17-calowych kołach samochody z oponami 245/50 R 17 będą napędzane focusowskim silnikiem R-4 2.0 Zetec.Maciej Pertyński
Science fiction na kołach
Jego nadwozie zaprojektowano w trzech wersjach: kombi (Wagon), Coupé i Pick-up. Wszystkie są oparte na podwoziu Focusa, co w dużym stopniu narzuciło pewne koncepcje, ale - jak się okazuje - wcale nie musiało być decydujące przy twórczym podejściu do tematu.