Doniesienia o zakupie surowca zostały potwierdzone przez światowe agencje informacyjne, w tym Reuters. O transakcji informował także Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy.

Według danych przekazanych agencji Reutera brytyjsko-holenderski koncern kupił od firmy Trafigura (szwajcarskiego pośrednika) dostawę 725 tys. baryłek ropy w cenie o 28,5 dol. niższej w stosunku do ceny baryłki wg. kursu Brent. Zdaniem "Rzeczpospolitej", koncern zyskał na tym posunięciu ok. 20 mln dol.

Shell wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym przyznaje, że podjął "trudną decyzję" o zakupie partii ropy naftowej z Rosji. Zdaniem koncernu za tym ruchem stała troska o zapewnienie ciągłości dostaw ropy naftowej do europejskich rafinerii, co bezpośrednio przekłada się na ilość paliw na stacjach benzynowych. Koncern podkreśla, że dostawy z innych źródeł mogłyby nie zdążyć, dotrzeć na czas.

– czytamy w wydanym przez firmę oświadczeniu.

Z perspektywy biernego obserwatora wydarzeń trudno jest mi zrozumieć, że decyzja o takiej transakcji nie została zawczasu podana do wiadomości opinii publicznej. Jeżeli od rosyjskiej ropy faktycznie zależy stabilność europejskiego rynku paliw, to jest prawdopodobne, że Shell zrobił słuszny ruch uzupełniając zapasy. Problem polega na tym, że taka transakcja powinna się odbyć transparentnych zasadach wypracowanych wspólnie z dyplomacją. W swoim oświadczeniu Shell informuje, że będzie poszukiwał innych źródeł zaopatrzenia, ale nie jest możliwe, żeby zrobić to z dnia na dzień.

Shell przekaże zyski z rosyjskiej ropy na fundusz pomocowy dla Ukrainy

W opublikowanej na Twitterze notyfikacji koncern podaje, że utworzy fundusz pomocy Ukrainie i tam przekaże zyski z rosyjskiej ropy. Sposób sformułowania tego akapitu sugeruje, że firma postanowiła wyzbyć się zysku z dokonanych zakupów na rzecz pomocy Ukrainie. Warto wczytać się metodę obwieszczenia tego wsparcia humanitarnego, bo de facto chodzi o to, że Shell obiecuje przekazać zyski z ropy, którą "musi kupić", a więc firma subtelnie deklaruje, że nadal może dochodzić do podobnych transakcji.