Zostali również poinstruowani przez kierowców Mercedesa, jak przejechać właściwie i bezpiecznie tor. Prowadzący dbali o komfort psychiczny kandydatów tak, by mogli w pełni koncentrować się na uzyskaniu jak najlepszego wyniku. Pierwszy dzień właściwych kwalifikacji odbył się podczas bardzo ulewnego deszczu. Zawodnicy musieli przejechać okrążenia w zbliżonym czasie. Robert Zdanowicz miał kilka ciężkich momentów podczas przejazdu. Pierwsze okrążenie pokonał dynamicznie. Wydawało mu się, że drugie okrążenie przejechał znacznie szybciej, więc zwolnił. Niepotrzebnie!!! Różnica pomiędzy pierwszym przejazdem a drugim była zbyt duża. Robert nie zakwalifikował się do rywalizacji samochodami Formuły Renault, która odbywała się na drugi dzień w znacznie lepszych warunkach atmosferycznych. Zasada oceny była podobna jak w poprzedniej konkurencji. Ta rywalizacja wyłoniła dwóch najlepszych do finałowej konkurencji - jazdy dwumiejscowym sportowym prototypem. Po zakończeniu konkurencji otrzymali pamiątkowe puchary z rąk Davida Coultharda. Tryumfował dwudziestosześcioletni Węgier Tamas Föeldi. To właśnie on w nagrodę poprowadził bolid McLaren MP4-16. Ciekawe, jak potoczą się jego losy?
Galeria zdjęć
Spełniły się marzenia
Spełniły się marzenia