Przemysłowy Instytut Maszyn Rolniczych opatentował mobilną wytwórnię ekologicznego biodiesla. To oznacza, że każdy z nas może wyprodukować na własnym podwórku paliwo spełniające wszystkie normy jakościowe i dopuszczone do użytkowania.

- Do tej wytwórni (estryfikatora) wlewamy olej wytłoczony na prasie z różnej gamy nasion: rzepaku, gorczycy, soi, lnu, lnianki, słonecznika i podajemy reakcji (transestryfikacjitriglicerydów alkoholem) w obecności katalizatora w niskiej temperaturze - powiedział Onetowi Ryszard Chmielewski, rzecznik patentowy PIMR.

- Tak wytworzony biodiesel może być wykorzystany do napędu ciągników, maszyn roboczych i pojazdów, a także jako paliwo dla celów ogrzewczych - dodaje Chmielewski.

Dzięki temu kierowcy, głównie rolnicy i zrzeszenia producentów, będą dużo tańszym kosztem produkować paliwo. Całkowita cena, wyprodukowanego w przydomowym zakładzie biodiesla, będzie wynosiła niespełna 4 zł za litr.

Mobilne urządzenie do tworzenia paliwa Foto: Onet
Mobilne urządzenie do tworzenia paliwa

- Wydajność jest duża, bo aż 33 procent. To znaczy, że ze 100 kg ziarna możemy uzyskać około 33 kg paliwa. W jednym cyklu pracy zakładu możemy wyprodukować 500 litrów biodiesla, cykl to około 4 godzin - dodaje Chmielewski.

Wszystkie elementy składowe zakładu wytwarzania biopaliwa tj. estryfikator, tłocznia oleju roślinnego, zbiorniki surowców i gotowych produktów umieszczono na jednoosiowej naczepie, gotowa do natychmiastowego transportu. To także przyczyni się do obniżenia kosztów produkcji, przede wszystkim związanych z transportem i budową hal przemysłowych.

Producenci już zostali docenieni na rynkach Polski i Ukrainy, gdzie sprzedali pierwsze urządzenia, a na Międzynarodowych Targach Energii Odnawialnej Greenpower otrzymali złoty medal.

Osoby zainteresowane produkcją własnego paliwa, muszą wiedzieć, że takie urządzenie nie ogranicza się do jednego rodzaju nasion, a paliwo zdatne do użytkowania we własnych pojazdach, możemy otrzymywać z m.in.: rzepaku, słonecznika, soi, gorczycy, lnu i lnianki, czyli prawie wszystkich roślin oleistych.

Niestety w całej tej beczce miodu znalazła się łyżka dziegciu. Jest nią cena "minirafinerii" - koszt mobilnego zakładu tłoczenia to 170 tys. złotych. Ale inwestycja zwraca się po wyprodukowaniu ok. 80 tys. litrów paliwa.