Na czas szczytu ulice Warszawy wyludniły się. Do stolicy zjechało ponad 8 tys. policjantów, którzy czuwali nad bezpieczeństwem przywódców i szefów rządów z 25 państw oraz mieszkańców. W 2005 r. Warszawę czeka kolejny szczyt gospodarczy. Oby był równie spokojny...
Stolica szczytu gospodarczego
Tak wyglądało centrum Warszawy tuż przed europejskim szczytem gospodarczym. Witryny sklepowe zostały zabite deskami, płytami pilśniowymi czy blachą, a to wszystko w obawie przed alterglobalistami, którzy podczas podobnych imprez siali spustoszenie na ulicach Pragi czy Genui.