Dążenie Komisji Europejskiej do obniżania emisji spalin w samochodach zmusza producentów do szukania nowych rozwiązań. Również producenci samochodów sportowych, dla których zużycie paliwa było sprawą drugorzędną, zmuszani są do zmiany swoich poglądów.

Dyrektor generalny Ferrari S.p.A. Amedeo Felisa potwierdził w wywiadzie dla magazynu Auto Motor und Sport, że firma planuje wprowadzenie samochodu z napędem hybrydowym. Układ hybrydowy ma nie tylko obniżyć spalanie, ale również poprawić dynamikę auta. Pewne jest także, że nowe modele Ferrari będą oszczędniejsze od poprzedników.

Ortodoksyjnym fanom Felisa obiecał, że następca modelu Enzo Ferrari będzie bezkompromisowym samochodem sportowym, a priorytetem przy jego konstruowaniu będą doskonałe właściwości jezdne. W tym wypadku zastosowanie układu hybrydowego jest więc wykluczone. Ani 6-cylindrowy silnik dla podstawowych modeli nie jest w planach marki, jednak już doładowana 8-cylindrowa jednostka napędowa jest jednym z narzędzi do obniżenia zużycia paliwa o 40% do roku 2012. W przyszłości samochody Ferrari będą miały takie same lub bardziej kompaktowe rozmiary, ale przestrzeń wewnętrzna i bagażowa mają się zwiększać.

Felisa wykluczył także zastosowanie napędu na cztery koła, mówiąc: „Siedem lat temu testowaliśmy prototyp F430 z napędem 4x4. Osiągnęliśmy co prawda lepszą przyczepność, jednak zarazem ciągle trzeba było wozić osiemdziesiąt dodatkowych kilogramów. Co najmniej na suchej nawierzchni możemy z napędem na tylną oś osiągać takie same właściwości jak z napędem na wszystkie koła. Ważniejszą rolę odgrywa tu rozłożenie masy i zastosowane opony.”

Amedeo Felisa zdementował także pogłoski o 4-drzwiowej limuzynie Ferrari. Jak sam powiedział, Ferrari produkuje samochody 2-drzwiowe i nie zamierza tego zmieniać.

Następca Ferrari F430 pojawi się około roku 2010, i tym razem silnik zamontowany będzie przed tylną osią. Podobne rozłożenie napędu otrzyma także następca Enzo Ferrari.

Źródło: Auto Motor und Sport