Logo

W cieniu Evo

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Z czym kojarzy się Państwu Lancer? Większość pytanych, którzy choć trochę inte-resują się sportem samochodowym i rajdami, mówi o kolejnych wersjach kultowego już Evo. Nie należy jednak zapominać, że Lancer to także zwykłe, cywilne auto, które jest co prawda bazą do budowy rasowego sportowego samochodu, ale w podstawowych wersjach pod maską nie znajdziemy supermocnego silnika, a napęd przekazywany jest tylko na jedną oś.

W cieniu Evo
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
W cieniu Evo

Strategia działania japońskiej firmy w założeniach jest dość prosta - w ciągu 5 lat na rynku ma się pojawić 14 nowych modeli. Wśród nich długo oczekiwany następca Colta oraz van Grandis. Czas zmian rozpoczął się rok temu, gdy przedstawiono zmodyfikowanego Space Stara, później przyszła kolej na Outlandera (SUV), teraz zaprezentowano Lancera. Całkowita zmiana koncepcjiDo tej pory auta japońskiego koncernu kojarzyły się w Polsce z pojazdami niezawodnymi, ale pod względem stylistycznym odrobinę nudnymi i niewyróżniającymi się na ulicy. Teraz firma chce to zupełnie zmienić. Dziewiąta generacja pojazdu ze stylistycznego punktu widzenia nie jest jednak zaskoczeniem - podobne pomysły zostały już wykorzystane przy Outlanderze. Głównym akcentem nowego stylu marki będzie firmowe logo. Trzy diamenty zmieniły barwę z czerwonej na srebrna. Logo jest poza tym centralnym elementem auta - z jego rogów wychodzi większość załamań płaszczyzn karoserii (w tym charakterystyczny garb na przedniej masce). Znak firmowy umieszczony na tylnej klapie jest również dużo większy niż dotychczas.Ze względu na to, że na nasz rynek w pierwszej kolejności trafi wersja kombi, przyjrzeliśmy się jej bliżej. Mitsubishi nie stara się przekonać, że kombi to już prawie minivan - niska linia dachu wskazuje raczej na sportowe przeznaczenie auta. Łezkowate reflektory, przedni zderzak ze zintegrowanym spoilerem i wysoka linia okien sprawiają, że sylwetka auta jest bardzo dynamiczna. Wersja Sport ma dodatkowo przyciemniane tylne szyby, co jeszcze bardziej podkreśla zawadiacki charakter pojazdu. Tylne światła rozciągaja się na cały tylny słupek. Bardzo dobre ogólne wrażenie psuje trochę tylny zderzak z wmontowanymi "na siłę" światłami przeciwmgielnymi. We wnętrzu jakość nieznana dotychczas u Mitsubishi - doskonałe materiały połączone ze wzorową wręcz ergonomią. Wszystkie instrumenty pokładowe znalazły się w zasięgu ręki, obsługuje się je intuicyjnie. Amatorów sportowej jazdy ucieszy kolumna kierownicy mocno wysunięta do wnętrza pojazdu. Szkoda jednak, że regulacja jest tylko jednopłaszczyznowa. Zauważyliśmy też inny niewielki mankament - fabryczny radioodtwarzacz jest tak wkomponowany w panel centralnym, jakby nie pochodził w ogóle z tego auta. Na szczęście to jedna z niewielu wpadek konstruktorów Lancera. Dzięki dużemu rozstawowi osi jednolite kolorystycznie wnętrze pojazdu jest bardzo przestronne. Przy maksymalnie odsuniętych fotelach pasażerowie drugiego rzędu siedzeń będą mieli jeszcze miejsce na nogi. Pod podłogą bagażnika umieszczono schowki na drobiazgi, a pod nimi pełnowymiarowe koło zapasowe. Lancer Station Wagon ma niedzielone siedzisko i dzielone oparcie, które po złożeniu nie tworzy jednak płaskiej powierzchni. Nie tylko na szutryPierwsze jazdy Lancerem odbywały się po krętych (w dużym stopniu szutrowych) drogach Finlandii. Zestrojenie zawieszenia auta wskazuje na związki ze sportowym Evo. Oczywiście komfort podróżowania jest znacznie większy, ale żaden ostry zakręt nie był w stanie przechylić auta na bok (szczególnie w obniżonej o 30 mm wersji Sport). Bardzo dobrze sprawował się układ kierowniczy, do jegoprecyzji nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. 16-zaworowa, 2-litrowa jednostka pracuje bardzo kulturalnie (brakowało nam trochę odpowiednio brzmiącego wydechu), choć zaprzęgnięcie jej do pracy wiąże się z przekroczeniem granicy 2,5 tys. obrotów. Inne parametry wykażą późniejsze testy.Od początku oferowane będą dwie wersje nadwoziowe: Station Wagon oraz przeznaczony na rynki Europy Południowej i Wschodniej 4-drzwiowy sedan. I tu ciekawostka - wersji 4-drzwiowej nie zobaczymy do połowy przyszłego roku w naszym kraju. Powodem nie jest jednak zakwalifikowanie przez Mitsubishi naszego kraju do Europy Zachodniej, ale... Carisma - auto, które na naszym rynku sprzedaje się głównie w wersji sedan i dla którego Lancer mógłby stanowić konkurencję. Polski dystrybutor liczy także na większe zaintersowanie odmianą kombi ze względu na możliwość rejestracji auta jako ciężarówki. Sprzedaż w naszym kraju rozpocznie się we wrześniu. Ceny na razie nie są znane. Ostatnia informacja dla wielbicieli Evo - 8. generacja samochodu zadebiutuje już w styczniu przyszłego roku.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: