Nowoczesne bolidy Formuły 1 są tak trudne w prowadzeniu i wymagają niesamowitego przygotowania fizycznego, że aż trudno uwierzyć, aby normalny człowiek wsiadł, przejechać 10 okrążeń i wyszedł z kokpitu o własnych siłach. Czy aby na pewno...?
Okazuje się, że dla 79-letniej Rosemary Smith nie ma rzeczy niemożliwych. Z okazji 40. rocznicy Renault Sport przedstawiciele teamu zaprosili zaprawioną w bojach weterankę rajdową. Rosemary na rajdach zjadła zęby i co nieco wie o sportowej jeździe. Zaproszenie jej na przejażdżkę było świetnym pomysłem!
Irlandka oprócz zawodowej jazdy w rajdach, uznała że należy swoje doświadczenie i wiedzę przekazywać młodszym pokoleniom. Dlatego założyła szkołę jazdy w Dublinie, w której wykorzystywała samochody Renault Clio. Podczas ostatnich testów na torze Paul Ricard obok Roberta Kubicy miała możliwość przejażdżki bolidem Lotus-Renault E21.
„Jazda 800-konnym bolidem to było moje marzenie, ale nigdy nie sądziłam, że będę mieć możliwość je zrealizować. Tymczasem oddział Renault z Wielkiej Brytanii zadzwonił do mnie i zapytał, czy nie chciałabym wziąć udziału w testach i przejechać się bolidem E21. To było fantastyczne przeżycie, a jazda F1 to kompletnie inna bajka od rajdowych samochód. Dla to spełnienie marzeń i znak, że jak bardzo mocno w nie wierzysz i dążysz do ich realizacji, to z pewnością kiedyś się to uda” - mówiła po jeździe Rosemary Smith.
Zobaczcie wideo z testów. Czy też skorzystalibyście z takiego zaproszenia?