Zmiany są tak niewielkie, że jeśli wam o nich nie powiemy, to pewnie ich nie zauważycie. Tak więc mówimy, byście zauważyli: prototyp ma inny kolor nadwozia, większe koła, szklany dach i inaczej wykończone wnętrze.
Ponadto ma przód przeniesiony z DB9, podczas gdy wersja seryjna ma odrobinkę inne światła i dodatkowe przetłoczenie na zderzakach, przez które wygląda trochę tak, jakby miała zapadnięte policzki. Ale i tak wygląda rewelacyjnie!
Czy znacie inne tego typu auto, które byłoby tak piękne? Mercedes CLS wygląda jak topniejąca klasa E lub jak banan, a Porsche Panamera może i jest technologicznym gigantem, ale jest paskudna, spójrzmy prawdzie w oczy. Możemy stwierdzić, że Aston Martin Rapide to najpiękniejszy czterodrzwiowy samochód świata. Kropka.
Silnik w seryjnym Rapidzie to ten sam (V12 o mocy 470 KM), który zastosowano w prototypie. Nie zmieniły się także liczba miejsc (cztery) i liczba okrągłych wydechów (dwa). Lubimy, gdy prototypy wchodzą do produkcji seryjnej bez większych zmian. Naprawdę to lubimy.