Według policji, kierowca Audi przekroczył podwójna linię ciągłą i chciał na skrzyżowaniu wyprzedzić jadącego przed nim Opla. Jednak w tym samym czasie kierowca Opla wykonał niespodziewany manewr w lewo i zajechał mu drogę.

Kierowca Audi nie miał w tym momencie większego wyboru i musiał się ratować, ale ostatecznie wylądował na dachu w rowie.

Kierowcy obu samochodów byli trzeźwi i ukarani zostali wysokimi mandatami za spowodowanie niebezpieczeństwa. Pasażerowie Audi trafi do szpitala, ale lekarze nie stwierdzili żadnych poważniejszych obrażeń. Oprócz trenera reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych w samochodzie byli też jego asystent Daniel Waszkiewicz i kierownik drużyny Marek Żabczyński.