Czego by nie powiedzieć o Bentleyu Bentayga nie można mu odmówić przepychu oraz... brzydoty. Faktycznie, został zaprojektowany w indywidualnym stylu Bentleya, który ma swoich zwolenników lub po prostu fanów marki nie patrzących na wygląd, jednak obiektywna opinia jest taka a nie inna.
Od momentu premiery wersji produkcyjnej minęły równe dwa lata, dlatego może już nie budzić takich kontrowersji jak na początku, opatrzył się. Nastał jednak czas, w którym zazwyczaj pojawia się tuner chcący wnieść powiew świeżości, nadając bryle samochodu indywidualny charakter. Jak zapewne się spodziewacie, pojawił się – Kahn Automobiles, firma specjalizująca się w tuningu luksusowych samochodów.
Jest takie powiedzenie o zakładaniu garnituru na trzodę, kojarzycie? Mniej więcej tak teraz wygląda Bentayga. Nadwozie wyklejono czarną matową folią, która kilka lat temu mogła dobrze wyglądać na wozach sportowych, jednak czasy i trendy się zmieniają, ale jak widać nie dla wszystkich.
Przedni zderzak otrzymał nakładkę w dolnej części, coś jakby przedni spoiler, dzięki czemu samochód stracił resztę walorów użytkowych choć nie zaprzeczymy, ten element wygląda ciekawie. Czarne, 23-calowe felgi również są pozytywnym akcentem. Jednak na tym możemy poprzestać, ponieważ z tyłu samochodu ktoś się chyba pomylił. Dołożony do klapy bagażnika spoiler wygląda jakby funkcja poprawy aerodynamiki i wyglądu nie była celem jego powstania.
Wnętrzem również możemy być lekko zawiedzeni. Fabryczna, skórzana tapicerka z haftami w kształcie rombów jest jedną z cech charakterystycznych Bentleya i prezentuje najważniejsze walory marki - jakość, elegancję oraz dobry styl. Owszem propozycja wnętrza autorstwa Kahn jest atrakcyjna w każdym innym mniej luksusowym samochodzie niż Bentley ale nie w nim! Fotele z wyszytymi diamentami wyglądają korzystniej niż z wzorem bieżnika opon. Popsuli jedyny element, który nie został zepsuty na etapie projektu. Wnętrze komponuje się idealnie jedynie z nazwą pakietu - Le Mans Edition.
Na ten moment Le Mans Edition to jednorazowy pakiet. Prezentowany egzemplarz napędzany jest silnikiem diesla o pojemności 4,0 l., generującym 429 KM i jest na sprzedaż za jedyne 227 734 $.
Są wśród was chętni na zakup? Zapraszamy do komentowania.