Świat podnosi się z kryzysu, poprawia się koniunktura gospodarcza i wzrasta zapotrzebowanie na paliwa. Według znawców branży naftowej rok 2011 będzie pod względem cen ropy naftowej cały czas trzymał w nas niepewności: czy cena „czarnego złoa” osiągnie nienotowany do tej pory poziom? W 2008 roku, na krótko przed wybuchem kryzysu finansowego, eksperci ds. ropy naftowej mówili o tzw. Peak Oil, czyli osiągnięciu maksymalnego poziomu wydobycia cennego surowca. Rynek zareagował tak jak zwykle w takiej sytuacji – olbrzymią zwyżką cen. Kryzys spowodował jednak bardzo szybki spadek popytu na ropę naftową, a w efekcie także redukcję cen na światowych rynkach. Werner Zittel, ekspert z firmy doradztwa energetycznego Ludwig-Bolkow-Systemtechnik w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika Automobilwoche przyznaje: „Ten rok będzie bardzo nerwowy. Moim zdaniem jest wielce prawdopodobne, że popyt może okazać się większy niż podaż”. A wtedy powtórzy się początkowy scenariusz sprzed 2 lat.

Eksperci zapowiadają, że w 2011 roku znacznie wzrośnie zapotrzebowanie na ropę naftową. Kwestia, czy podaż nadąży za popytem, pozostaje otwarta. Kluczową rolę odegra tu OPEC, organizacja zrzeszająca największych producentów ropy naftowej na świecie. Problem polega jednak na tym, że trudno wyobrazić sobie sytuację, by producenci działali na swoją niekorzyść. Po co zwiększać wydobycie i obniżać ceny, skoro można produkować mniej i sprzedawać drożej?Na początku 2011 roku cena baryłki ropy przekroczyła już 90 dolarów. Czy osiągnie poziom z 2008 roku? Werner Zittel nie ukrywa, że niewykluczone jest nawet przekroczenie 145 dolarów. Do jakiego poziomu? Mówi się nawet o 200 dolarach za baryłkę, a to może oznaczać krach światowej gospodarki, która dopiero raczkuje po ostatnim kryzysie.

Jedno jest pewne: tania ropa odchodzi do historii. Według szacunków Światowej Agencji Energii pozyskiwanie ropy naftowej z klasycznych źródeł osiągnęło maksimum już w 2006 roku. Bez dodatkowych ropy z dodatkowych złóż (np. z piasków roponośnych) utrzymanie równowagi między popytem a podażą będzie niemożliwe.