Tuner postanowił pójść znacznie dalej. Zmienił układ dolotowy oraz wydech, zamontował wtrysk wody do cylindrów podobny do tego z M4 GTS i po modyfikacjach silnik o pojemności 3 litrów wyprodukował moc 612 KM i 767 Nm. Z litra udało się wycisnąć ponad 200 KM.
Niestety tak podrasowany silnik w połączeniu z napędem na tylne koła, mniejszym rozstawem osi oraz lżejszą konstrukcją niż w M4, okazał się podczas testów za bardzo ogresywny. Dlatego ograniczono nieznacznie jego moc i obecnie BMW M2 Lightweight Performance ma 598 KM i 737 Nm. Z pewnością dwusprzęgłowa skrzynia automatyczna nie ma łatwego życia, tym bardziej, że zaserwowano jej oprogramowanie z M4 GTS, które wymusza bardziej brutalną zmianę biegów.
Również elektronika DSC kontrolująca przyczepność kół pochodzi z ekstremalnej wersji GTS. Dla tych śmiałków, którzy będą chcieli wykorzystać w pełni możliwości tuningowanego M2 firma przygotowała układ o ograniczonym poślizgu firmy Drexler, ceramiczne hamulce, sportowe fotele oraz klatkę bezpieczeństwa.
W okiełznaniu dzikiego M2 pomagają opony Michelin Cup2 w rozmiarach 265/35 z przodu oraz 295/30 z tyłu. Już seryjne BMW M2 dostarcza sporo emocji podczas prowadzenia, więc możemy się spodziewać, że prowadzenie M2 Lightweight Performance może okazać się niemałym wyzwaniem.
Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że BMW wypuści na rynek mocniejsze M2, z silnikiem M4 dopompowanym dwiema sprężarkami. Jeszcze nie wiadomo jak będzie się nazywała ta wersja i jaką będzie miała moc.