Wciąż szef koncernu Sergio Marchionne liczy na swoją ulubioną markę, którą jest Alfa Romeo. - Chcemy, aby Alfa stała się groźnym konkurentem dla najlepszych, co w praktyce oznacza rynkowy pojedynek z m.in. Audi i Mercedesem. - powiedział Harald Wester, szef marki.

W ciągu najbliższych lat Alfa planuje wprowadzenie na rynek ośmiu nowych modeli i zwiększenie produkcji do 400 000 aut rocznie.

Marchionne chce, by włoskie marki jak Maserati i Alfa Romeo stały się globalnymi i pomogły koncernowi w ekspansji na rynkach azjatyckich. Analitycy są jednak bardziej ostrożni i uważają, że ten cel jest nierealny.