Kręcące się w szalonym tempie opony w ciągu kilku minut zamieniały stan stały na gazowy by w końcu kończąc widowiskowy pokaz eksplodować wśród kłębów dymu.

To co można było zobaczyć w motocyklowym stuncie nie odbiegało poziomem od pokazów mistrzów świata tego stylu. Polscy zawodnicy kilka lat temu mogli wyłącznie podziwiać popisy "największych", dziś niektórzy z nich razem z gwiazdami stają na wspólnym podium jak np. "Stunter 13". Z pewnością nie zmarnowali tych pięciu lat od startu pierwszego Extreme Moto. O własnej pracy, bolesnych upadkach podczas treningu z pewnością mieliby równie wiele do powiedzenia jak blizn do zademonstrowania. Podobnie jak o wypracowywaniu nowych tricków, którymi zaskakują nas co roku. Prowadzenie siedząc tyłem do kierunku jazdy, poruszanie się uślizgami lub na jednym kole, kręcenie cyrkli... Jednym slowem stawianie na głowie zarówno praw fizyki jak i własnego ciała.

Pokazy FMX firmował Bartek Ogłaza wraz z zespołem. Skoki i ewolucje powietrzne nawet w upalny dzień potrafią zmrozić krew w żyłach, a fruwający zawodnik na quadzie sprawiał, iż można było podejrzewać własne zmysły o słoneczny udar.

Jak zwykle widowiskowo przebiegły zawody Supermoto. Zawodnicy tej dyscypliny musza wykazać się nadzwyczajną uniwersalnością w pokonywaniu skrajnie zróżnicowanych warunków terenu, od betonowej gładkiej powierzchni, po piaszczyste doły i trawiaste podłoże.

Team firmy VTG stanął w pojedynku z motocyklami nie zamierzając ustapić pola w paleniu opon i rozpalaniu zmysłów publiczności. Do czterokołowego grona dołączył kart poruszający się szybciej i dynamiczniej niż ma to miejsce nawet w grach na konsole! Zresztą każdy z widzów mógł spróbować swoich sił na kartingowych wózkach i zdobyć dziką kartę uprawniającą do ulicznego wyścigu z samym Markiem Weberem! Na zwolenników aktywnego uczestnictwa oczekiwały również quady Yamahy przygotowane przez POLandPosition. Kolejne Extreme Moto dobiegło końca, nastąpne za rok! Zapraszamy do udziału jak i do odwiedzenia stron organizatora www.extrememoto.pl.