Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podał, że raport z losowych kontroli przeprowadzonych w 2011 r. pokazuje, iż poprawiła się jakość paliw ciekłych na stacjach benzynowych - 2,99 proc. przebadanych próbek nie spełniało norm (rok wcześniej było to 3,46 proc.). Poprawiła się jakość wlewanej do baków benzyny - 2,64 proc. przebadanych próbek nie spełniało norm (rok wcześniej 3,44 proc.), poprawiła się też nieznacznie jakość oleju napędowego - wymaganiom nie odpowiadało 3,45 proc. próbek (w 2010 roku - 3,49 proc.).

"Przeprowadzona w 2011 roku losowa kontrola jakości gazu LPG wykazała nieprawidłowości w przypadku 2,35 proc. sprawdzonych próbek (rok wcześniej było to 3,72 proc.). Największe odstępstwa od norm jakościowych stwierdzono w województwach: świętokrzyskim - 10,53 proc., warmińsko-mazurskim - 6,25 proc., łódzkim - 4,35 proc. skontrolowanych stacji" - napisano w informacji.

IH sprawdzała też jakość biopaliw ciekłych oferowanych przez 96 stacji i siedem hurtowni. Kontrola wykazała nieprawidłowości w przypadku sześciu próbek paliw, co stanowi 5,83 proc. ogółem skontrolowanych.

Kradł paliwo, nie wiedział, że policja patrzy:

Inspekcja Handlowa kontrolowała też stacje, na które skarżyli się kierowcy - wytypowane przez organy ścigania oraz te, na których w poprzednich latach stwierdzono nieprawidłowości. "Z pobranych 479 próbek oleju napędowego i benzyny na 418 stacjach 39 zostało zakwestionowanych: 32 oleju napędowego (10,53 proc.) i 7 próbek benzyn (4 proc.)" - poinformował UOKiK.

Najwięcej odstępstw od norm zanotowano w województwach: warmińsko-mazurskim (22,22 proc.), kujawsko-pomorskim (21,74 proc.), opolskim (16,67 proc.), śląskim (12,85 proc.). Nieprawidłowości nie stwierdzono w Lubelskiem, Podkarpackiem, Podlaskiem i Świętokrzyskiem.

W przypadku oleju napędowego najczęściej kwestionowano za niską temperaturę zapłonu oraz niedotrzymanie limitu zawartości siarki. Wyjaśniono, że zbyt niska temperatura zapłonu stwarza niebezpieczeństwo wybuchu oparów oleju podczas nalewania paliwa z dystrybutora do baku. Duża ilość siarki natomiast przyczynia się do korozji silnika i zużycia jego niektórych elementów.

W przypadku benzyny najczęściej kwestionowano nieprawidłową prężność par, co prowadzi do kłopotów z uruchomieniem silnika, a nawet jego unieruchomienia w efekcie tworzenia się tzw. korków parowych.

"W wyniku przeprowadzonych kontroli w 2011 roku IH skierowała do prokuratur 62 zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Dotychczas wszczęto postępowania w 38 przypadkach: do sądów skierowano jeden akt oskarżenia, 17 spraw umorzono m.in. z powodu braku znamion przestępstwa, niewykrycia sprawcy i znikomej szkodliwości czynu, 8 jest w toku" - napisano.

IH wydała ponadto 13 decyzji o wycofaniu z obrotu paliw ciekłych niespełniających norm oraz przekazała do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki informacje dotyczące 49 stacji paliw i hurtowni, gdzie stwierdzono naruszenie warunków udzielonych koncesji na obrót paliwami ciekłymi oraz przepisów ustawy Prawo energetyczne. Prezes URE może zakazać sprzedaży paliwa tym przedsiębiorcom, którzy naruszają warunki koncesji.

Czy komuś zależy, żeby zabić LPG?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami za obrót paliwem złej jakości grozi grzywna w wysokości do 1 mln zł lub kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

UOKiK poinformował ponadto, że w pierwszych dwóch miesiącach 2012 r. IH skontrolowała 197 stacji oraz 10 hurtowni. Z pobranych 222 próbek paliw zakwestionowano 20 (9,01 proc.). Na 49 pobranych próbek gazu LPG zakwestionowano cztery (8,16 proc.).

Na stronie internetowej UOKiK można znaleźć mapkę z ponad 2100 stacjami i hurtowniami paliw, które skontrolowano w latach 2010-2011. Urząd zwraca także uwagę, że jeżeli paliwo uszkodziło silnik, narażając konsumenta na koszty naprawy, może on złożyć reklamację u właściciela stacji, okazując dowód zakupu.