Tłumaczenia w rodzaju „nic wczoraj ani dziś nie piłem” mogą nie pomóc, bo w podobny sposób tłumaczy się wielu naprawdę winnych kierowców. Kłótnie z policjantem mogą mieć skutek odwrotny do zamierzonego – zamiast zastanawiać się, co jest przyczyną pozytywnego wyniku badania, nawet pomimo „zerowych” wyników przy kolejnych badaniach policjant ma prawo skierować sprawę do prokuratora, a ten do sądu. W efekcie – nawet jeśli jesteśmy niewinni – możemy stracić prawo jazdy co najmniej na kilka miesięcy, do czasu wyroku sądowego, który może być uniewinniający, ale nie musi. Takich przygód można jednak dość łatwo uniknąć.
Ile promili po małym piwie?
Substancji innych niż typowy, spożywczy alkohol w płynie, które mogą wywołać niespodziewaną reakcję policyjnego alkotestera, jest wiele. Niejeden kierowca miał spore kłopoty, gdy przekonany, iż jest czysty, dmuchnął w tester, a ten wykazał np. 0,6 promila.