Massif nie jest nową konstrukcją. Bazuje na modelu PS-10 hiszpańskiej Santany, która to firma z kolei od wielu lat kooperuje z Land Roverem. Jednak terenówka Iveco ma niewiele wspólnego ze współczesnym Defenderem. Nadwozie Massifa (stalowe, nie stosuje się tu aluminium) wspiera się na solidnej ramie nośnej. Przewidziano dwa rozstawy osi. Krótki łączony będzie z 3-drzwiową karoserią, dłuższy występuje jako 5-drzwiowe kombi, 2-osobowy pikap lub podwozie do zabudowy. Pod maską znajdziemy bardzo nowoczesny silnik ze stajni Iveco (turbodiesel z wtryskiem Common Rail) w dwóch wersjach mocy. Zaletą jednostki napędowej jest jej potężna siła. Nawet w słabszej odmianie bez kłopotu radzi sobie na leśnych drogach. Silnik płynnie "wygrzebuje się" z najniższych obrotów. Łączony jest z klasyczną przekładnią manualną, którą daje się bezproblemowo obsługiwać oraz z najprostszą skrzynią rozdzielczą - napęd stale trafia do tylnej osi, przednią dołączyć można na sztywno, tj. bez mechanizmu różnicowego. Wcześniej jednak trzeba ręcznie załączyć w piastach przednich sprzęgiełka. To proste rozwiązania, ale w terenie okazują się niezawodne. Na asfalcie chęć do szybkiej jazdy hamować będzie nie silnik lecz podwozie. Obydwie osie to sztywne mosty zawieszone na resorach piórowych. Takie rozwiązanie nie sprzyja komfortowi, choć zważając na klasę samochodu jest on nadspodziewanie wysoki. Po kokpicie takiego pojazdu trudno spodziewać się mistrzowskiej ergonomii czy super wyposażenia. Wskaźniki czytelne, fotele nie są tak blisko drzwi jak w Defenderze, ale i tu lepiej nie przesadzać z machaniem łokciami.Iveco zapowiada, że cena bazowa wersji 5d nie przekroczy 100 tys. zł. Przewidziano trzy pakiety wyposażenia. Obok komfortowego (klimatyzacja) i ekskluzywnego (skórzana tapicerka) ma być dostępny "terenowy" (snorkel, blokady mostów - również przedniego). Czekamy na możliwość konfrontacji z Defenderem w terenie! Ten artykuł pochodzi z najnowszego wydania Auto Świat 4x4 które na rynku pojawi się już 5 maja. ZAPRASZAMY DO LEKTURY
Iveco Massif - terenówka bez kompromisów
W zalewie "plastikowych" SUV-ów pojawienie się modelu takiego jak Massif wzbudza nie lada sensację. To proste konstrukcyjnie auto przeznaczone do jazdy w terenie