Nowej generacji dodał elementy stylizacyjne, które nawiązują do przeszłości. Mamy na myśli rzucający się w oczy klasyczny wlot powietrza do chłodnicy przypominający model W194 ze słynnego wyścigu Panamericana.Być może powodem była chęć nawiązania jeszcze ściślejszej walki z Porsche 911, które od narodzin bazuje na klasycznych fundamentach.
Poza nawiązaniem do przeszłości w odświeżonym AMG GT pojawił się dodatkowy zastrzyk mocy, nowocześniejsze wyposażenie oraz odświeżone wzory tapicerek. Do dziś oferowane były wersje podstawowa AMG GT (472 KM) oraz mocniejsze S (510 KM), C (558 KM) i najbardziej ekstremalna R (585 KM). Wersja C była dostępna jedynie w karoserii roadster, a obecnie pojawi się również w Coupe.
Moc dwóch najsłabszych wersji, GT oraz GT S podskoczy odpowiednio do 476 i 522 KM. W przypadku najmocniejszego AMG GT R nic się nie zmieni - 585 KM i 700 Nm pozwala na rozpędzenie się do setki w 3,6 s.
Sprzedaż AMG GT C rozpocznie się od 50 egzemplarzy jubileuszowej serii 50 Edition, która powstanie, by uczcić 50 rocznicę narodzin marki AMG. Będzie się wyróżniała grafitowym lakierem oraz urządzonym elegancko z przewagą koloru czarnego wnętrzem.
Obecnie ceny Mercedesa-AMG GT rozpoczynają się od kwoty 555 tys. zł i nic nie wskazuje na to, że po liftingu skoczą do góry.