Wiadomo, że w USA największym powodzeniem cieszą się pikapy i duże SUV-y. Mercedes był jedną z pierwszych niemieckich firm, która postanowiła to wykorzystać. Stąd pomysł na umieszczenie fabryki w USA i zastosowanie (w początkowym okresie) tylko silników benzynowych. Jednak chęć przyciągnięcia europejskich klientów i skrócenia czasu oczekiwania na auto, szybko zaowocowała pojawieniem się diesli i uruchomieniem produkcji w Europie (1999 rok, Austria).Posiadaczem 10-letniego ML-a można stać się za rozsądne pieniądze. To kusząca propozycja, ale ten samochód okazuje się zakupem mocno ryzykownym. Wszystko za sprawą dość licznych i kosztownych awarii, jakie mu się przydarzają. Zacznijmy od układunapędowego. Trudno wybrać optymalny silnik. Większość wskaże na mniejszego diesla. To chyba rzeczywiście najlepszy wariant, choć wcale nie bez wad. Typową przypadłością jednostek CDI są przedmuchy oleju napędowego spod wtryskiwaczy. Drobne wycieki to "groszowa" sprawa. Ale nie można wykluczyć konieczności naprawy głowicy, pokrywy zaworów lub zakupu kompletu wtryskiwaczy. A wtedy kwota rośnie do... 10 tys. zł. Usterki turbiny, które wymagają uszczelnienia odpływu oleju, to już drobiazg. Ich usunięcie nie przekracza 1000 zł. Silnik odwdzięcza się akceptowalną dynamiką, spalaniem na 100 km około 10-11 l oleju i... stosunkowo rzadkimi usterkami automatycznych skrzyń biegów. Te są z kolei "standardem" w 400 CDI. Potężny diesel (V8) kusi fantastycznymi osiągami (testowe przyspiszenie 0-100 km/h w czasie około 8 s), niewiele wyższym spalaniem (średnio 13 l na "setkę"), ale jest też potencjalnym źródłem wydatków. Jak twierdzą mechanicy z firmy MB Serwis Zbigniew Broler "automat" nie ma właściwie szansy w starciu z potężnym momentem obrotowym tej jednostki. W zależności od silnika nowa skrzynia biegów to wydatek... 15 tys. zł. Sporo (około 5 tys. zł) zaoszczędzić można decydując się na naprawiany podzespół i oddając swoją skrzynię. Naprawa w warsztacie jest możliwa, ale też często "dobija" do 10 tys. zł.Usterki skrzyń doskwierają również wszystkim wersjom benzynowym (szczególnie mocniejszym). Należy też spodziewać się dużych wydatków na paliwo. Właściwie bez względu na wersję średnie spalanie silników V6 i V8 waha się pomiędzy 16 a 18 l/100 km, a często zdarza się, że wynik wyliczeń przekracza 20 l na "setkę". Mechanicy sprzeciwiają się montażowi gazu. I tak często walczą z usterkami elektroniki (palące się kontrolki Check Engine). Złe dopasowanie mieszanki paliwowo-powietrznej sprawia, że zanika zapłon. Nie zawsze znalezienie usterki jest proste. Przy 200 tys. km zaczyna hałasować łańcuch rozrządu. Czasem wystarczy regulacja, ale czasem trzeba go wymienić.Który silnik polecić? Podstawowy 230 (2.3/150 KM, rzędowy, 4-cylindrowy) jest za słaby. Bazowe V6 (320, później 350) trzeba trochę "poganiać" pedałem gazu, ale już potrafią pokazać lwi pazur. V8 to bardzo przyjemne źródła napędu - z wysoką kulturą pracy, oferujące dobre przyspieszenie. Wspomniane awaryjne "automaty" na co dzień pracują miękko.Mechanicy wskazują też na przypadłości zawieszenia. Łączniki i gumy stabilizatora to nic wielkiego, ale wymiana sworzni zwrotnic sporo kosztuje. Tylne sprężyny pękają, a występują razem z amortyzatorami (1200 zł za sztukę).Stuki we wnętrzu i kiepskie materiały (auta z początku produkcji w USA) nikogo nie przerażają. Na pocieszenie możemy dodać, że egzemplarze ściągane indywidualnie z USA nie sprawiają (poza nawigacją) kłopotów serwisowych.Czy ML jest zlepkiem wad? Nie. W codziennym użytkowaniu to bardzo przyjemny samochód. Umożliwia bezstresową, szybką jazdę po autostradach i krętych drogach. Niektórzy wytykają mu kiepsko pracujący układ kierowniczy, ale większość kierowców nawet tego nie zauważy. Konkurencyjne SUV-y potrafią też nieco lepiej hamować - to szczególnie ważne w przypadku odmiany AMGzwalniającej równie słabo jak reszta wersji (40-42 m ze 100 km/h).Nadwozie auta jest bardzo obszerne i zapewnia wygodną podróż zarówno z przodu, jak i na tylnej kanapie. Możemy "ustrzelić" egzemplarz z trzecim rzędem siedzeń w bagażniku. Po liftingu (2001 r.) wykończenie nabrało większej finezji, poprawiły się też jakość montażu i materiały. Wiele aut ma bogate wyposażenie. Przesuwana w zakresie 80 mm kanapa tylna pozwala lepiej wykorzystać i tak funkcjonalny bagażnik. Po jej złożeniu mamy do dyspozycji równą, długą podłogę. Godna podkreślenia jest wysoka ładowność i możliwości holowania ciężkich przyczep (szczególnie auta poliftingowe).W lekkim terenie ML daje sporo frajdy, zapewniając dobrą trakcję i płynne wybieranie nierówności. Można się zdziwić małą ilością dodatków off-roadowych, ale nabywcy planujący takie zmiany lepiej niech rozważą inne modele - tu bez kłopotu dokupimy tylko parę osłon i zamontujemy wyciągarkę. Zdaniem użytkownikaML spełnił pokładane nadzieje. Jest przestronny, komfortowy i elegancko wygląda. Jeżdżę nim i na co dzień, i w dalsze podróże. Silnik 270 CDI okazał się trochę za słaby w stosunku do masy auta, ale można się do niego przyzwyczaić, a nawet polubić. Samochód mało pali - średnio 10 l/100 km. Auto kupiłem jako nowe, przez 6 lat przejechałem 111 tys. km. Poza drobiazgami w tylnym zawieszeniu nic się nie popsuło, ale ML-a eksploatuję tylko na mazurskich drogach asfaltowych i regularnie serwisuję w autoryzowanej stacji Mercedesa.Piotr Chojecki ML 270 CDIPodsumowaniePod względem użytkowym pierwszy SUV Mercedesa wypada atrakcyjnie, nie kosztuje też zbyt wiele. Ma przestronne wnętrze, często bogate wyposażenie i (w większości) silniki o dobrej dynamice. Niespecjalnie radzi sobie w terenie, ale większość użytkowników raczej tego nie wymaga - zadowalają się dobrym komfortem na szosie. To co przeszkadza w ML-u, to przeciętne dopracowanie techniki. Trzaski z wnętrza (egzemplarze do liftingu) denerwują, ale są mało groźne dla kieszeni. Znacznie gorsze (tzn. bardziej kosztowne) mogą okazać się usterki mechaniczne: zawieszenia, silników czy skrzyń biegów. Koszty napraw często wykraczają poza... zdrowy rozsądek. Kto mimo wszystko skusi się na używanego ML-a, niech dobrze sprawdzi go przed zakupem - żeby nie okazało się, że "na dzień dobry" dołożyć musi kilka tysięcy zł.
Mercedes ML - Gwiazda na trójkę
Wygodne wnętrze i niezły komfort jazdy nie są w stanie zrównoważyć wszystkich wad Mercedesa ML. Podstawowy kłopot to wysokie koszty eksploatacji