Po porannym śniadaniu kolumna aut w eskorcie policji przejechała na lotnisko w Modlinie. Na lotnisku czekało na uczestników wiele atrakcji w postaci konkurencji sprawnościowych. Dla spragnionych wrażeń i szaleństw przygotowano odcinek do jazdy dowolnej, ponadto każdy, kto chciał, mógł zmierzyć moc swojego auta i porównać z danymi katalogowymi. Jak na klubowiczów przystało, moc zadbanych Fordów niewiele odbiegała od wartości fabrycznych, a w silnikach Diesla TDCi - ku zaskoczeniu - okazywała się większa od tego, co podaje producent. Pierwszego dnia odbył się pokaz ratownictwa drogowego, podczas którego zademonstrowano udzielanie pierwszej pomocy, przecinanie auta i gaszenie płonącego wraku. Kolejną atrakcją był konkurs wyścigu w „alkogoglach", symulujących jazdę w stanie upojenia alkoholowego - pokazał on niebezpieczeństwa związane z jazdą pod wpływem alkoholu. Taka forma konkursu spotkała się z zainteresowaniem ze strony zlotowiczów, którzy musieli podbiec do kluczyków na ziemi i otworzyć auto oraz zająć miejsce za kierownicą auta. Dla zlotowiczów przygotowano jeszcze inne konkurencje, takie jak slalom czy wyścig na ¼ mili, w trakcie których można było wykazać się techniką jazdy. Organizatorzy przygotowali także pyszną grochówkę. Próbowano przyrządzić jajecznicę na kolektorze „V6-tki" - niestety, temperatura kolektora była za niska. Do ostatniego wyścigu zaproszono naszego poszkodowanego w wypadku kolegę Krzysia (dr.Tak). Do wyścigu stanęli również zlotowicze, ale bez swoich aut. Widok ucieszonego kolegi i nasz wspólny bieg był właśnie tym, co sprawia, że na zlot zjeżdżają fani Forda Mondeo z całej Polski - jest w tym coś magicznego. Podobnie jest z atmosferą wieczornego spotkania przy wspólnym ognisku, kiedy oprócz biesiadowania rozdajemy nagrody za poszczególne konkurencje oraz tradycyjnie licytujemy różne rzeczy na rehabilitację naszego kolegi Krzysia. W niedzielę wracano już do swoich obowiązków, każdy patrzył na zegarek i zastanawiał się, jak ten czas szybko minął - dla wielu zlotowiczów na pewno za szybko. Zdjęcia nie oddają tej atmosfery. Wszystkim tym, którzy byli, jeszcze raz dziękujemy, a tym, którzy nie byli, mówimy: ŻAŁUJCIE!
Mondeo Klub Polska - Spotkanie w Modlinie
Od piątku w grupach po kilka, kilkanaście aut uczestnicy zlotu zaczęli pojawiać się w ośrodku. Pierwszy etap dorocznego spotkania wypełniły rozmowy, integracja oraz „koncerty" ryczących do późnej nocy silników.