W praktyce wszyscy mówią jednak o haku holowniczym, kuli i zaczepie. Tak też będziemy nazywać te elementy dalej, pamiętając, że w dokumentacji technicznej możemy trafić na dużo „mądrzejsze” określenia. Czym więc charakteryzują się współczesne haki, poza wspomnianą już zdejmowaną kulą?O wszystkim decyduje dziś producent samochoduOtóż niemal zupełnie wyszły już z obiegu konstrukcje „rzemieślnicze” projektowane samodzielnie przez ich wytwórców i mocowane do nadwozia samochodu w najróżniejszy sposób. Dziś każdy wytwórca porządnych haków opiera się na dokumentacji sporządzonej przez producenta samochodu, która jednoznacznie określa, jak zamocowany ma być hak do nadwozia i jaki może mieć maksymalny uciąg. Parametrami decydującymi o uciągu są zaś: wytrzymałość nadwozia, rodzaj napędu, rozkład nacisku na osie, skuteczność układu hamulcowego i wiele innych.
Wśród konsekwencji tego stanu rzeczy jest też taka: podczas zakładania homologowanego haka nie wierci się jakichkolwiek otworów ani w żaden sposób nie modyfikuje konstrukcji nadwozia. Wykorzystuje się wyłącznie gotowe otwory montażowe. Dokumentacja dostarczona przez porządnego producenta określa zwykle nie tylko sposób mocowania części mechanicznych, lecz także wiązek elektrycznych. W autach przygotowuje się też miejsca do montażu modułów elektrycznych z odpowiednimi zaciskami masowymi itd.
Oczywiście nie ma żadnego problemu, by z montażem haka poradził sobie niemal każdy doświadczony mechanik lub elektromechanik. Wystarczy, że umie czytać dokumentację. Co więcej – warto wiedzieć, że homologowane haki pochodzące od renomowanych producentów mają wszelkie świadectwa pozwalające zakładać je także w pojazdach na gwarancji bez żadnego ryzyka jej utraty. Nawet jeśli wasz diler twierdzi co innego!
Jednak posiadaczom najnowszych aut często nie uda się uniknąć wizyty w ASO. Powód jest taki sam, jak w przypadku jeszcze bardziej banalnym: montażu radia w samochodzie z instalacją cyfrową. W autach z systemem CAN nie wystarczy coś zamontować, trzeba jeszcze poinformować o tym komputer pokładowy, a do tego potrzebny jest sprzęt diagnostyczny, którym dysponują przede wszystkim autoryzowane stacje obsługi.