Sprzedaż samochodów wzrosła, ponieważ zaufanie konsumentów osiągnęło w grudniu najwyższy w ciągu ośmiu miesięcy poziom, a producenci aut wyemitowali w okresie świątecznym reklamy i zachowali promocje rozpoczęte w listopadzie. Sytuacja amerykańskich producentów samochodów poprawiła się w 2011 roku, dwa lata po tym, jak GM i Chrysler wyszły cało z bankructwa. GM wyprzedził Toyotę odzyskując tytuł lidera na rynku sprzedaży samochodów.

- To był fantastyczny zwrot dla Wielkiej Trójki - powiedziała w wywiadzie Michelle Krebs, analityk Edmunds.com. - Chrysler i GM mają za co dziękować podatnikom, ale okazało się, że była to dobra inwestycja.

Grudniowa sprzedaż GM wzrosła o 4,5 procent do 234 351 pojazdów, przewyższając uśrednioną prognozę ośmiu analityków wynoszącą 4,4 procent. Grudniowa sprzedaż lekkich pojazdów Forda wzrosła o 10 procent do 209 447 aut, przewyższając uśrednione szacunki wynoszące 7,7 procent. Chrysler odnotował w grudniu wzrost o 37 procent do 138 019 aut i lekkich ciężarówek, czyli powyżej 33 procent uśrednionych prognoz. Również sprzedaż Toyoty i Nissana przewyższyła prognozy.

Grudniowe tempo sprzedaży lekkich pojazdów może wynieść według uśrednionych rocznych danych skorygowanych o wahania sezonowe  około 13,4 milionów aut, jak wynikało z uśrednionych szacunków 14 analityków i jest to więcej niż 12,5 milionów uzyskanych rok wcześniej. Tempo może być niższe niż w listopadzie, zazwyczaj słabym miesiącu sprzedaży, kiedy według uśrednionych rocznych danych wyniosło 13,6 milionów. - Rok zakończył się mocnym akcentem - powiedziała Krebs, pracująca w West Bloomfield w stanie Michigan. - To zapowiada dobry 2012 rok.

Gospodarka rozwijała się w ostatnich trzech miesiącach 2011 roku w rocznym tempie 2,8 procent, najlepiej od drugiego kwartału 2010 roku, jak wynika z uśrednionych prognoz ekonomistów spytanych przez Bloomberg na początku grudnia. Pracodawcy stworzyli w listopadzie 120 tysięcy miejsc pracy, co zmniejszyło stopę bezrobocia do 8,6 procent, najniższego poziomu od marca 2009 roku.

Toyota, największy producent samochodów w Azji poinformowała, że sprzedaż modeli Toyota, Lexus i Scion wzrosła o 0,4 procent w stosunku do ubiegłego roku i wyniosła 178 131 aut. Z prognozy pięciu analityków wynikało, że firma odnotuje w grudniu spadek o jeden procent.

Sprzedaż w grudniu Nissana wzrosła o 7,7 procent do 100 927 aut, a według pięciu analityków miało to być pięć procent.

GM z siedzibą w Detroit odnotował 53-procentowy wzrost sprzedaży małych samochodów Cruze i 12-procentowy wzrost sprzedaży pickupów Silverado. Zdaniem firmy branża ma możliwości, żeby uzyskać wzrost sprzedaży w tym roku. - Cała branża wciąż tkwi w swojego rodzaju recesji - powiedział w środę podczas spotkania z analitykami Don Johnson, wiceprezes do spraw sprzedaży na Stany Zjednoczone. - Zaobserwowany wzrost wciąż jest oparty na powolnym spadku bezrobocia.

Jedynym sektorem, w którym zwiększa się zatrudnienie jest branża motoryzacyjna; producenci aut ogłosili w zeszłym roku, że do 2015 roku zamierzają zatrudnić i przywrócić do pracy w Stanach Zjednoczonych co najmniej 25 tysięcy osób. Firma podała do wiadomości, że w grudniu sprzedaż samochodów osobowych Ford spadła o 15 procent, natomiast sprzedaż SUV’ów wzrosła o 16 procent. Sprzedaż marki Ford wyniosła w 2011 roku ponad 2 miliony aut - pierwszy raz od 2007 roku, poinformowała w zeszłym tygodniu firma z siedzibą w Dearborn w stanie Michigan. Sprzedaż SUV-a Explorer produkowanego przez Forda wzrosła o 37 procent, a pickupów z serii F o 24 procent. Sprzedaż Fusion - najlepiej sprzedającego się modelu firmy - spadła o 4,5 procent, a małego auta Fiesta o 30 procent.

Według prognoz dla branży w Stanach Zjednoczonych podanych przez Forda w środę sprzedaż w tym roku może wynieść od 13,5 do 14,5 milionów aut, w tym 200 tysięcy średnich i ciężkich pojazdów. To by wskazywało, że wzrost w całej branży wyniesie w tym roku aż 11,5 procent. - Impet nastąpił w czwartym kwartale ostatniego roku, co daje nadzieję, że osiągnięcie dolnej granicy tego przedziału jest mało prawdopodobne - powiedziała podczas spotkania z analitykami Ellen Hughes-Cromwick, główny ekonomista Forda. -Jeśli chodzi o dane ekonomiczne, to ostatnie statystyki pokazują, że mamy do czynienia z tendencją wzrostową.

Sprzedaż Jeepa produkcji Chryslera z siedzibą w Auburn Hills w stanie Michigan wzrosła o 44 procent, w tym wzrost Grand Cherokee o 36 procent i o 39 procent SUV-a Wrangler. Te wyniki "to naprawdę dobry sygnał dla Chryslera" powiedziała Rebecca Lindland, analityk z Norwalk w stanie Connecticut pracująca dla IHS Automotive. Dodała też, że "właśnie ta firma miała w przeszłości większe problemy niż jakikolwiek inny producent aut".

Chrysler zamierzał zwiększyć w 2011 roku sprzedaż aut o 45 procent do 1,57 miliona; całoroczna sprzedaż wzrosła o 26 procent do 1,37 miliona.

Sprzedaż modelu VW firmy Volkswagen wzrosła w ubiegłym miesiącu o 36 procent w stosunku do ubiegłego roku do 32 501 aut i był to najlepszy grudniowy wynik od 1972 roku, napisała firma w oświadczeniu. - Uważamy, że w branży nadal będą widoczne oznaki poprawy, a konsumenci zrozumieją, że to dobry moment na kupowanie samochodów - powiedział Jonathan Browning, szef amerykańskich operacji Volkswagena.

Hyundai, największy Południowo-Koreański producent samochodów, poinformował że sprzedaż wzrosła o 13 procent do 50 765 aut. Kia Motors - filia Hyundai - poinformowała o wzroście o 43 procent w stosunku do ubiegłego roku. Łączna sprzedaż Hyundai i Kia na terenie Stanów Zjednoczonych wzrosła w 2011 roku o 26 procent do rekordowej liczby 1,13 miliona samochodów osobowych i lekkich ciężarówek, przewyższając sprzedaż Nissana, która wyniosła 1,04 miliona aut.

Honda, trzeci pod względem wielkości japoński producent samochodów poinformowała, że grudniowa sprzedaż modeli Honda i Acura spadła w stosunku do ubiegłego roku o 19 procent do 105 230 samochodów i ciężarówek. Oczekiwano, że firma z siedzibą w Tokio odnotuje 15-procentowy spadek sprzedaży w grudniu, jak wynika z uśrednionych szacunków pięciu analityków. Honda sprzedała 1,15 milion samochodów w ciągu roku i jest to spadek o 6,8 procent według nieskorygowanych szacunków.

Tim Higgins i Keith Naughton