Mediolańska marka obchodzi w tym roku 100-lecie powstania. Z tej okazji już w kwietniu do sprzedaży trafi następca modelu 147 – Giulietta. Nazwa nawiązuje do produkowanej przez Włochów w latach 50. ubiegłego wieku limuzyny. Również w stylistyce mierzącej 4,35 m długości Alfy widać pewne zapożyczenia z modelu sprzed 50 lat.
Pod maską Giulietty znajdą się nowe, benzynowe silniki Multiair (z piezoelektrycznym sterowaniem zaworami) o mocy od 105 do 170 KM. Zastosowano też układ Start&Stop. Supersportowa odmiana Quadrifoglio Verde (z doładowanym silnikiem 1.8) dołączy do oferty w czerwcu br. (dwusprzęgłowa skrzynia w opcji).
Bentley
Sztandarowy model firmy córki Volkswagena nazywa się Mulsanne. Mierzące 5,55 m długości auto zastąpi w ofercie Arnage’a. Patrząc na sylwetkę pojazdu, nie sposób pozbyć się wrażenia, że mamy do czynienia z... zamkiem na kołach. Odczucie to potęguje dodatkowo niemalże pionowo umieszczony grill, za którym zamontowano klasyczny silnik Bentleya V8 o poj. 6,75 l i mocy 550 KM. Cena modelu (bez akcyzy) ma wynosić ok. 300 tys. euro.
Aston Martin
Panno Moneypenny, komandor Bond pojawi się, aby odebrać nowy samochód! Co? Nowy Aston ma 4 drzwi? No cóż, Bond osiągnął już swoje lata, najwyższy czas, by założył rodzinę. A ponieważ brytyjski agent upodobał sobie auta właśnie tej marki, to z pewnością ucieszy go nowy 4-drzwiowy Rapide, pod maską którego kryje się 480-konny silnik V12. Prędkość maksymalna wynosi 300 km/h. Polski dystrybutor Astona podał już cenę nowego modelu – 890 tys. zł (z akcyzą i VAT). Wobec ponad 1,2 mln zł za model DBS oferta konkurenta – Porsche Panamery – wygląda niemal jak okazja.
Audi
W tym roku Audi chce pobić zeszłoroczny rekord: milion sprzedanych samochodów! Jednym z kluczy do sukcesu ma być małe A1, które zobaczymy już podczas salonu w Genewie (szczegóły na str. 16). Wielbicieli szybkiej jazdy ucieszy z pewnością RS5 z 8-cylindrowym silnikiem o mocy 450 KM. Dzięki napędowi na obie osie auto ma charakteryzować się doskonałą trakcją. Premiera została zapowiedziana na wiosnę. Pod koniec wakacji Audi pokaże poddane lekkiemu retuszowi TT, a w grudniu do rynkowej walki z Mercedesem CLS stanie A7 – mamy nadzieję, że auto nie będzie różniło się zbytnio od zapowiadającego je konceptu. Oficjalna premiera najnowszej generacji A8 przewidziana została także na salon genewski. Niestety, choć konkurencja już dziś dysponuje takimi rozwiązaniami, w topowej limuzynie z Ingolstadt nie znajdziemy napędu hybrydowego. Audi przewidziało w A8 silniki o mocy od 250 do 372 KM.
W kwietniu zobaczymy R8 Spydera z nowym, 10-cylindrowym silnikiem o mocy 525 KM. Dotychczasowa jednostka V8 będzie występowała jedynie w zamkniętej wersji auta.
BMW
W tej firmie zapowiada się naprawdę dużo nowości! Hasło na 2010 rok brzmi: więcej mocy przy mniejszym spalaniu. Pod koniec marca w salonach powinniśmy zobaczyć „trójkę” w wersjach coupé i cabrio. Również wiosną do sprzedaży trafi nowa seria 5 (jesienią także w odmianie kombi), której silniki będą miały moc od 184 do 407 KM. Pod koniec roku odbędzie się prezentacja drugiej generacji X3, której produkcja zostanie przeniesiona z austriackiego Grazu do USA. Pod względem wymiarów i wyposażenia auto ma zbliżyć się do X5.
Nowością w gamie będą także modele z napędem hybrydowym – seria 7 oraz X6. W obu przypadkach średnie spalanie (wersje z motorami V8 pod maską) ma wynosić poniżej 10 l/100 km.
Chevrolet
Najtańsza wersja nowego Chevroleta Sparka, napędzana silnikiem o pojemności litra (68 KM), będzie kosztowała 30 990 zł. Auto z mocniejszym motorem 1.2 kosztuje od 39 890 zł. W standardowym wyposażeniu znajdziemy m.in.: 6 poduszek powietrznych, ABS oraz system mocowania fotelików Isofix. W salonach nowe autko pojawi się w marcu. Z myślą o bardziej wymagających klientach (z dużymi rodzinami) Chevrolet już w styczniu wprowadzi do sprzedaży kompaktowego Cruze’a wyposażonego w wysokoprężny silnik 2.0, w dwóch wersjach mocy: 125 i 150 KM.
Dacia
Pierwszy off-roadowy samochód Dacii pojawi się w salonach sprzedaży już w kwietniu. Mierzący 4,31 m długości Duster będzie występował początkowo wyłącznie z napędem na jedną oś – wersja 4x4 trafi do sprzedaży w połowie roku. System przeniesienia napędu w Dusterze pochodzi z Nissana Qashqaia. Podstawowa wersja auta z napędem na przód w Europie Zachodniej ma kosztować ok. 12 tys. euro (50 tys. zł). Producent przewidział następujące silniki: benzynowy 1.6 o mocy 110 KM oraz wysokoprężny 1.5 dCi o mocy 85 KM lub 105 KM. Produkcja auta na potrzeby rynku europejskiego będzie się odbywała w rumuńskiej fabryce Dacii w Pitesti.
Firma córka Renault zapowiedziała również, że od lipca wszystkie silniki wysokoprężne będą mogły być wyposażone w filtr cząstek stałych.
Ferrari
Moc może zastąpić tylko... większa moc! Dlatego znany z F 430 silnik V8 o mocy 490 KM w następcy – modelu 458 Italia – osiąga 570 KM. W rezultacie auto potrzebuje 3,4 s do „setki”, a prędkość maksymalna to 325 km/h. Sprzedaż rozpocznie się w marcu. Cała produkcja została wykupiona do lata 2011 roku.
Fiat
Jedyna prawdziwa nowość Fiata w tym roku to druga generacja MPV Doblò. Samochód będzie dostępny od marca z silnikami o mocy od 90 do 135 KM. Dzięki wydłużonemu o 18 cm rozstawowi osi znacznie zwiększyła się przestronność wnętrza, poprawiono też poziom standardowego wyposażenia. W ofercie produkowanego w Tychach Fiata 500 pojawi się zapowiadany od dawna 2-cylindrowy, doładowany benzynowy silnik o pojemności 0,9 l i mocy 85 KM.
W gamie Abartha znajdą się nowe wersje: 500C oraz Punto Evo ze 170-konnym silnikiem Multiair.
Honda
Już w czerwcu Honda zaprezentuje swój pierwszy sportowy model z napędem hybrydowym. Miłośnikom japońskiej marki CR-Z swoim klinowatym kształtem przypomina model CRX z lat 80. Z technicznego punktu widzenia autu najbliżej do Insighta, w którym zastosowano tzw. miękki napęd hybrydowy. Dzięki znacznie mniejszej masie pojazdu CR-Z ma dawać nieporównywalnie większą radość z jazdy.
Infiniti
W 2008 roku Infiniti postawiło pierwsze kroki w Europie, czym wyraźnie pokazało, że na rynku jest jeszcze miejsce dla luksusowej marki. We wrześniu w salonach sprzedaży pojawi się limuzyna wielkości Mercedesa klasy E i BMW serii 5 – M. Wielbicieli SUV-ów ucieszy fakt, że modele EX i FX będzie można kupić także z produkowanym przez Renault dieslem V6.
Citroën
Kreatywności tej firmie nigdy nie można było odmówić. Polskie przedstawicielstwo Citroëna zapowiedziało na wiosnę rynkową premierę nowego C3. Cecha wyróżniająca ten model spośród konkurentów w klasie B? Olbrzymia, zachodząca aż na dach opcjonalna przednia szyba. Auto ma silniki o mocy od 60 do 120 KM. Dla osób chcących się wyróżnić Francuzi przygotowali DS3, które z technicznego punktu widzenia jest zbliżone do C3. W ofercie znajdziemy motory o mocy od 95 do 156 KM. Dwukolorowe malowanie nadwozia i stylistyczne dodatki na desce rozdzielczej to, niestety, opcja. Pod koniec roku możemy się spodziewać pierwszego w ofercie firmy auta elektrycznego – C-Zero. Zasięg bazującego na Mitsubishi i-MieV pojazdu wynosi 130 km. Na koniec roku Francuzi szykują jeszcze jedną niespodziankę – drugą generację C4. Do napędu posłuży nowa linia 3-cylindrowych, doładowanych silników. W salonach sprzedaży kompaktowy Citroën pojawi się jednak dopiero w 2011 roku.
Ford
U kolończyków duże zamieszanie. W czerwcu zobaczymy S-Maksa oraz Galaxy po liftingu. Nowością w gamie będzie 2-litrowy, doładowany silnik benzynowy (203 KM, 300 Nm), wyposażony standardowo w dwusprzęgłową skrzynię biegów. Jesienią do sprzedaży wejdzie nowy C-Max, dostępny także w 7-osobowej wersji Grand. W 2010 roku delikatny retusz przejdzie również Mondeo, a rok nowości u Forda zamknie w grudniu Focus, pod maską którego zadebiutują 3-cylindrowe silniki 1.0 oraz 1.25.
Jaguar
Brytyjczycy zdejmują warstewkę retrokurzu także z topowego XJ, więc tradycjonaliści będą musieli się przyzwyczaić do nowej stylistyki Jaguara. Na szczęście przykład modelu XF pokazał, że jest to możliwe. W XJ znajdziemy silniki o mocy od 275 do 510 KM.
Hyundai
Już na początku roku do salonów koreańskiej firmy trafi poddane liftingowi Santa Fe, a w marcu czeka nas pierwsza premiera nowego auta –ix35. Poza topowym dieslem (184 KM) w chwili rozpoczęcia sprzedaży klienci będą mogli wybrać słabszą, 136-konną wersję tej jednostki lub 2-litrowy, 163-konny silnik benzynowy. Kilka miesięcy później gama ix35 zostanie wzbogacona o wysokoprężny motor 1.7/115 KM oraz benzynowy 1.6/140 KM. Cena terenowego Hyundaia na polskim rynku nie powinna przekroczyć 80 tys. zł. Pod koniec wakacji u dilerów Hyundaia pojawi się duże coupé Genesis. Do napędu tego pojazdu posłuży doładowany, 212-konny silnik benzynowy. Minivan na bazie i20 planowany jest na listopad. W tym aucie zadebiutują także nowe silniki benzynowe z bezpośrednim wtryskiem.
Jeep
Ostatnie dziecko z małżeństwa Chryslera i należącego do niego Jeepa z Daimlerem to Grand Cherokee z mercedesowskim dieslem o mocy 170 KM (zastąpi jednostkę VW) i opcjonalnym pneumatycznym zawieszeniem.
Kia
Koreańczycy ostro prą do przodu. Po sukcesie cee’da chcą powalczyć także w klasie Punto i Corsy. Najnowsza Venga jest wytwarzana w czeskiej fabryce Hyundaia. W Polsce auto można już zamawiać, a podstawowa cena wynosi 39 900 zł (benzynowy silnik 1.4). Standardowo na Vengę obowiązuje 7-letnia gwarancja. Latem pro_cee’d dostanie poliftingową „twarz” cee’da, a Sorento – dwulitrowego diesla. Jesienią Kia zaprezentuje nowego Sportage’a.
Maseratti
Luksus dla czterech osób, w dodatku w odkrytym aucie? W GranCabrio Maserati odchodzi od swojego sportowego image’u i z rozmysłem zwiększa dystans od Ferrari. Auto mierzy 4,88 m długości, a pod maską ma silnik o mocy 440 KM.
Lexus
Od dawna oczekiwany, wreszcie jest! LF-A z 560-konnym silnikiem spełni nadzieje wszystkich miłośników naprawdę szybkiej jazdy. W styczniu zobaczymy też poddanego lekkiemu liftingowi IS-a, a podobny zabieg czeka LS-a i GS-a w marcu. Ten pierwszy otrzyma także napęd hybrydowy.
Saab
Największa niewiadoma tego roku. Choć na razie wszystko wskazuje na to, że Saab przestanie istnieć, to mamy jednak nadzieję, że w ostatniej chwili pojawi się poważny inwestor, który uratuje szwedzką markę z olbrzymimi tradycjami. Jeśli tak się stanie, to w maju powinniśmy zobaczyć nowego Saaba 9-5. Technicznie samochód bazuje na Oplu Insignii. W stosunku do poprzednika auto jest o 17 cm dłuższe (5,01 m) i ma o 13 cm większy rozstaw osi (2,84 m). Bagażnik 9-5 o pojemności 513 l zostanie wyposażony w system ułatwiający jego racjonalne wykorzystanie, znany dotychczas tylko z kombi. W momencie rozpoczęcia sprzedaży oferta silników składać się będzie z 3 motorów benzynowych o mocach od 160 do 300 KM oraz 2 turbodiesli (od 160 do 190 KM).
Peugeot
W kwietniu w salonach pojawi się konkurent Audi TT – Peugeot RCZ. Pod maską spokrewnionego z modelem 308 „sportowego lwa” znajdziemy silnik benzynowy o mocy 156 KM (od lipca –200 KM) lub 163-konnego diesla. Niestety, nie znamy jeszcze polskich cen auta. W Niemczech podstawowe RCZ ma kosztować 26 450 euro (ok. 110 tys. zł). W listopadzie Peugeot zaprezentuje swój pierwszy elektryczny pojazd. Koncept iOn ma miejsca dla 4 osób i jest bratnim modelem Mitsubishi i-MiEV oraz Citroëna C-Zero. Niestety, podobnie jak dwie pozostałe firmy, również Peugeot milczy co do ceny elektrycznego pojazdu.
Porsche
Już na przełomie stycznia i lutego w salonach pojawi się 911 GT3 RS (450 KM) oraz specjalny model 911 Sport Classic, odwołujący się do stylistyki Carrery RS z lat 70. ubiegłego wieku. Tuż przed salonem genewskim do sprzedaży trafi Boxster Spyder (patrz str. 11). W maju zobaczymy natomiast nową generację Cayenne’a (także w wersji hybrydowej).
Seat
Pod koniec stycznia możemy się spodziewać rynkowych premier ekologiczno-oszczędnościowych modeli Ecomotive – Altei i Altei XL. W lutym zadebiutuje 143-konna, dieslowska wersja Ibizy FR. Ale prawdziwą nowość Hiszpanie przygotowali na koniec czerwca, kiedy to w salonach sprzedaży pojawi się nowe kombi – Ibiza ST.
Renault
Oprócz sedana Fluence (od 54 900 zł) Renault planuje w 2010 roku wprowadzić do sprzedaży dwie inne nowości: 2-osobowe Twingo CC (silniki o mocy do 133 koni) oraz Mégane’a CC z dwuczęściowym, szklanym dachem od Karmanna. Premiera obu aut w czerwcu.
Toyota
W marcu zostanie zaprezentowany Auris po kuracji odmładzającej. Kilka miesięcy później Toyota pokaże hybrydową wersję swojego kompaktu. Technika będzie pochodziła z aktualnie produkowanego Priusa.
Volvo
Najważniejszym modelem w 2010 roku dla Volvo będzie bez wątpienia nowe S60, którego rynkowa premiera zapowiadana jest na jesień. Pod koniec roku do oferty dołączy także wersja kombi V60. Pierwszy raz u Szwedów do napędu S60 posłużą doładowane silniki benzynowe o małej pojemności.
Mercedes
Jesteś dobrze sytuowanym ojcem rodziny, któremu cały czas się spieszy? Nowa klasa E kombi w wersji E 63 AMG z silnikiem 6.2 V8 o mocy 525 KM jest właśnie dla ciebie (w salonach od lutego). Wiosną do sprzedaży trafi klasa E cabrio. Wyposażony w miękki dach pojazd będzie napędzany 4 silnikami benzynowymi (od 183 do 388 KM) oraz 3 dieslami (od 170 do 231 KM).
Znacznie droższa propozycja to SLS AMG, które można już zamawiać, choć na razie kolejki w polskich salonach się nie ustawiają. Powód? W Niemczech samochód kosztuje min. 177 310 euro (ok. 1 mln zł z polskimi podatkami). Po wakacyjnej przerwie Niemcy zaprezentują poddanego liftingowi CL-a, który stanie się klasą S coupé, a pod koniec roku – odmłodzonego CLS-a, który dzięki nowym elektronicznym systemom wspomagania kierowcy zbliży się bardziej do klasy S, choć technicznie nadal będzie bazował na klasie E.
Volkswagen
Kryzys? Nie w Wolfsburgu! Najciekawszą nowością dla polskiego klienta będzie z pewnością Passat, który – wzorem Golfa VI – będzie zbudowany w oparciu o rozwiązania poprzednika. Otrzyma jednak aż 70 proc. nowych części. Zupełnie nową konstrukcją będzie za to Sharan, który pojawi się w sprzedaży w maju. Kilka tygodni wcześniej zadebiutuje odnowiony Touareg. Lifting przejdą też modele Phaeton oraz Touran.
Podsumowanie
Downsizing, oszczędne wersje eco i pierwsze elektryczne „jaskółki” – wszystko wskazuje na to, że właśnie takie kierunki w 2010 roku obiorą światowe koncerny. Jeszcze kilka lat temu klienci omijali z daleka auta segmentu B z litrowymi, 3-cylindrowymi silnikami – kultura pracy pozostawiała wiele do życzenia, a oszczędności w zużyciu paliwa były czysto iluzoryczne. Już za kilka miesięcy podobne motory znajdziemy pod maskami kompaktów! Co się zmieniło? Bezpośredni wtrysk i doładowanie sprawiły, że tego typu jednostki mają dużą szansę na rynkowe powodzenie.
Z dużym zaciekawieniem czekam także na premiery aut elektrycznych – czy przypadną do gustu polskim kierowcom? Oczywiście, obecne samochody elektryczne nie są dla wszystkich, ale na codzienne dojazdy do pracy wydają się wprost idealne.