Najpierw zawodnicy mogli przez godzinę poćwiczyć i zapoznać się z samochodami (Ople Astry), a potem musieli wykonać na czas kilka trudnych manewrów: zaparkować w garażu, cofać po łuku i ugasić pożar. Na szczęście pożar nie był prawdziwy, a ściany garażu wyznaczały gumowe pachołki. Złe wykonanie manewru nie oznaczało więc uszkodzenia auta. Kolejnym zadaniem była jazda na trolejach. Tu liczyła się nie tyle precyzja kierowania, co delikatne operowanie kierownicą i pedałem gazu. Trzecie zadanie to test ze znajomości kodeksu drogowego. Pierwszą próbę najlepiej wykonał Janusz Osowski, niestety "spalił" jazdę na trolejach i w efekcie zajął odległą pozycję. Najlepszy w manewrach na trolejach okazał się Józef Grzelak. On też najlepiej ze wszystkich rozwiązał test. Mimo deszczu klienci robiący niedzielne zakupy w realu,- z zainteresowaniem obserwowali zmagania naszych półfinalistów. Co odważniejsi próbowali też jazdy na trolejach pod okiem instruktorów z Akademii Bezpiecznej Jazdy. Dużym zainteresowaniem cieszyła się akcja znakowania rowerów przeprowadzona przez słupską policję. Nieusuwalny numer na ramie zniechęca złodziei i pozwala na łatwą identyfikację roweru.Firma Kaufman - diler Opla pokazał widzom m.in. Opla Speedstera.Finaliści: 1. Łukasz Kuncik - 81,5 pkt.2. Piotr Tandek - 81 pkt.3. Józef Grzelak - 78 pkt.4. Piotr Stoltman - 77 pkt.5. Błażej Wielec - 68,5Kliknij na link aby zapoznać się ze szczegółowymi wynikami eliminacji: http://autoswiat.redakcja.pl/images/abj/slupsk.gif
Półfinał w Słupsku
Pogoda podczas półfinałów naszego konkursu As Bezpiecznej Jazdy nie dopisała. Dopisały natomiast humory uczestników i wola walki.