Samochodu w dniu wydania nie odebrałem, gdyż diler chciał jeszcze dokonać pewnych napraw oraz uzupełnić wyposażenie. 23 lutego właściciel firmy poinformował mnie, że jego pracownik zniknął razem z pieniędzmi za Corrado. Szef firmy po obejrzeniu przedstawionych przeze mnie dokumentów kupna auta stwierdził, że pieczątki są autentyczne, a podpisy zostaną dokładnie sprawdzone. Niestety odmówił mi wydania samochodu. Diler jest na tyle bezczelny, że żąda ode mnie pieniędzy za Corrado. Dlaczego mam po raz drugi płacić za ten sam samochód?Antoni MajewskiKomentarz redakcjiDziwi nas, że sopocki diler VW Gajos nie wydał auta klientowi, mimo iż jego pracownik pobrał pieniądze za Volkswagena Corrado, wystawiając pokwitowanie z pieczątką firmy. Właściciel stacji twierdzi, że pieniądze nie wpłynęły do kasy firmy. Podejrzewa też, że sprzedawca mógł działać w porozumieniu z kupującym. Jednak jak na razie nie ma na to dowodów. W tej sprawie konsultowaliśmy się także ze znaną, warszawską kancelarią prawną, która uważa, że zatrzymanie Corrado jest bezprawne. Do tego tematu jeszcze wrócimy, kiedy otrzymamy odpowiedź z polskiej centrali Volkswagena, co zamierza zrobić z nieuczciwym dilerem. Właściciel stacji Gajos nie odpisał nam na postawione zarzuty.Żółta kartka dla dilera HondyW połowie kwietnia zgłosiłem w ASO TIM-POL w Świdniku korozję tylnej klapy Hondy CR-V. Auto nie ma jeszcze roku. Jego przebieg wynosi zaledwie 6 tys. km. Minęły blisko 3 miesiące i nie otrzymałem żadnej odpowiedzi w jakiejkolwiek formie na zgłoszoną reklamację. Żądam usunięcia zgłoszonej wady poprzez wymianę skorodowanego elementu na nowy lub w przypadku usunięcia korozji (naprawa skorodowanego elementu obniży wartość całego pojazdu) - obniżenia ceny samochodu.Krzysztof OlejnikOdpowiedź HondyDiler otrzymał stosowne upomnienie pisemne oraz wytyczne, jak postępować w tej sprawie. Usterka zostanie usunięta bezpłatnie. Mam nadzieję, że nasze propozycje usatysfakcjonują klienta, mimo iżprawdopodobnie klapa bagażnika nie będzie wymieniona na nową - zostanie ponownie polakierowana. Iwona LegęćDiler nie odezwał się do mnieDziękuję za interwencje w mojej sprawie (kłopoty z rozliczeniem szkody - red.). Z 30 numeru AŚ dowiedziałem się, że diler Inter Welm z Bielska-Białej odstąpił od swoich roszczeń i we własnym zakresie rozliczy się z PZU. Sprawa, która ciągnie się od jesieni 2005 r. w końcu znalazła swój finał. Szkoda tylko, że o wszystkim dowiedziałem się z "Auto Świata" - diler nie zadał sobie trudu, by poinformować mnie o swojej decyzji.Wawrzyniec Talik
Interwencje
Wziął pieniądze i nie wydał autaW lutym tego roku zapłaciłem 20 tys. zł za używanego Volkswagena Corrado sopockiemu dilerowi Gajos.