Im niższa temperatura, tym więcej energii potrzeba do uruchomienia silnika. Jednocześnie, jak na złość, efektywna pojemność oraz zdolność rozruchowa akumulatora wraz ze spadkiem temperatury maleją, a nie rosną. Z kolei im większa wilgotność powietrza, (a jesienią bywa ona niemalże stuprocentowa), tym większe są szanse, że prąd, zamiast płynąć tam, gdzie potrzeba, będzie w niekontrolowany sposób uciekał do masy, wykorzystując wszelkie niedoskonałości instalacji.W starszych autach kontrola jest obowiązkowa - Wszystko to sprawia, że jesienią naprawdę warto przejrzeć instalację elektryczną samochodu. Dotyczy to szczególnie aut kilku- i kilkunastoletnich, i to z wielu powodów. Są po prostu starsze, a postępująca wraz z wiekiem korozja wszelkich styków utrudnia przepływ prądu. Nieuchronnym procesem jest też wypalanie się połączeń, przez które płyną większe prądy. Klasyczny, rozdzielaczowy układ zapłonowy jest bardzo wrażliwy na wilgoć i podlega zużyciu mechanicznemu. Za to właśnie przy starszych autach wiele można zrobić samemu, oszczędzając na wydatkach w serwisie. Zapewniamy, że nowoczesne samochody też nie są całkowicie odporne na wilgoć i zimno. Jednak w nich nie tylko amator, lecz także fachowiec nie będzie w stanie nic poprawić ani w domowym garażu, ani na drodze.

Jesienny przegląd elektryki Foto: Auto Świat
Jesienny przegląd elektryki

Wielkie umiejętności nie są potrzebne - „Grzebanie” przy instalacji elektrycznej odradzamy tym, którzy opuścili lekcje fizyki poświęcone elektryczności. Bez znajomości prawa Ohma można żyć długo i szczęśliwie, ale lepiej nie zabierać się za naprawę urządzeń zasilanych prądem. Z drugiej strony podstawowe czynności obsługowe przy samochodzie mającym klasyczną, 12-woltową instalację nie wymagają szczególnych umiejętności. Dobrze sprawdza się proste postępowanie: rozłączamypołączenie elektryczne (kabel dokręcony śrubą, wsuwkę, kostkę itp.), czyścimy styki z brudu i korozji, konserwujemy preparatem zabezpieczającym przed korozją i łączymy obwód ponownie. Kilka prostych rad• Pamiętajmy, że błędy mogą prowadzić nawet do pożaru auta. Nigdy nie łączmy więc żadnych przewodów na chybił trafił!• Nigdy nie decydujmy się na wymianę akumulatora bez sprawdzenia go przez fachowca (bo możemy niepotrzebnie wydać pieniądze) i bez kontroli instalacji auta (bo możemy szybko zepsuć nową baterię). • Po naniesieniu na styki preparatu ułatwiającego przepływ prądu dobrze jest jak najszybciej uruchomić na kilkanaście sekund konserwowany obwód. Z kolei, stosując tłuste środki przeciwdziałające korozji, nie przesadzajmy z ilością, bo smar prądu nie przewodzi!• Niektóre usterki instalacji (na przykład uszkodzenia przewodów zapłonowych) nasilą się, gdy za pomocą rozpylacza wykonamy „sztuczną mgłę”.