- Jeden z powszechnych nawyków kierowców samochodów z manualną skrzynią biegów może prowadzić do jej uszkodzeń
- Ta maniera powinna jak najszybciej zniknąć z arsenału przyzwyczajeń kierowców
- Przez długi czas kierowcy niczego nie zauważą, ale odczują to w portfelu po wizycie u mechanika
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy, że nawyk trzymania ręki na dźwigni zmiany biegów może prowadzić do poważnych problemów technicznych w samochodzie. Nawet niewielki nacisk dłoni na lewarek przekłada się na pracę mechanicznych elementów skrzyni biegów, co z czasem może skutkować kosztownymi awariami. Specjaliści podkreślają, że konsekwencje tego zachowania mogą być odczuwalne zarówno podczas jazdy, jak i przy późniejszych naprawach.
Poznaj kontekst z AI
- Przeczytaj także: Kiedy ostatnio wymieniałeś ten element w swoim samochodzie? Eksperci apelują do kierowców
Manualna skrzynia biegów wymaga właściwej obsługi i regularnej pielęgnacji. Stałe trzymanie ręki na dźwigni prowadzi do - owszem niewielkiego, ale nieustannego nacisku na synchronizatory oraz widełki i łożyska. Może to powodować mikrouszkodzenia tych części. W efekcie przekładnia zaczyna działać mniej płynnie, a kierowca może zauważyć zgrzyty przy zmianie biegów lub wyczuć luz na dźwigni. Dlaczego? Bo elementy sterujące skrzynią biegów zaprojektowane są pod kątem - owszem sporego - ale jednak krótkotrwałego obciążenia. Jeśli muszą w takich warunkach pracować cały czas, podczas, gdy kierowca trzyma na nich dłoń - będą się zużywać w tempie wyższym, niż przewidzieli to konstruktorzy samochodu. Sytuacja ta jest analogiczna do stałego opierania stopy na pedale sprzęgła - w zasadzie nic wielkiego się nie dzieje, ale jednak sprzęgło minimalnie pracuje i się zużywa.
Dlaczego nie warto opierać dłoni na lewarku?
Nawet delikatny dotyk dłoni na dźwigni zmiany biegów sprawia, że siła jest przekazywana na wewnętrzne elementy skrzyni, takie jak widełki i synchronizatory. Z biegiem czasu prowadzi to do ich stopniowego zużycia.
Podczas jazdy samochód podlega drganiom, a materiały przekładni są dodatkowo obciążone, co w połączeniu z ciągłym kontaktem ręki może powodować powstawanie luzów w mechanizmie. W praktyce długotrwała jazda z dłonią opartą na dźwigni zmiany biegów objawia się trudnościami przy włączaniu biegów, zgrzytaniem, a nawet wyskakiwaniem biegów w trakcie jazdy. Tak jak "kropla drąży skałę" tak dłoń kierowcy stopniowo niszczy mechanizmy skrzyni biegów - powoli, ale stale.
Jak wysokie mogą być koszty naprawy skrzyni biegów?
Zaniedbanie skrzyni biegów przez trzymanie ręki na lewarku może prowadzić do konieczności wymiany synchronizatorów lub widełek. Tego typu naprawy wiążą się z wydatkiem rzędu kilku tysięcy złotych, a ostateczny koszt zależy od modelu samochodu oraz dostępności części. W przypadku poważniejszych uszkodzeń może być niezbędna wymiana całej skrzyni biegów lub przekładni, co często oznacza wydatek przekraczający 5 tys. zł, a nawet sięgający 8 tys. zł, oczywiście w zależności od modelu samochodu.
Jak podkreślają eksperci, lepiej wyrobić sobie nawyk trzymania obu rąk na kierownicy i unikać opierania dłoni na dźwigni zmiany biegów. Takie zachowanie nie tylko chroni mechanikę samochodu przed kosztownymi awariami, ale również poprawia bezpieczeństwo - przyspiesza reakcje kierowcy na zmieniającą się - czasami bardzo szybko - sytuację na drodze.