- Eksperci zalecają używanie klimatyzacji także jesienią i zimą, aby uniknąć kosztownych napraw wiosną
- Długotrwałe nieużywanie klimatyzacji prowadzi do korozji, utraty elastyczności elementów gumowych i problemów technicznych
- Regularne włączanie klimatyzacji zapobiega także odkładaniu się wilgoci w aucie, korozji i nieprzyjemnym zapachom w kabinie
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Jeszcze dekadę temu klienci, którzy kupowali nowe samochody w salonach sprzedaży dość często rezygnowali z wersji wyposażeniowych zawierających klimatyzację. W ich rozumowaniu wyglądało to tak — tłumaczyli sobie, że przecież nie podróżują daleko, a klimatyzacja, która według nich potrzebna była wyłącznie wtedy, kiedy na zewnątrz panował upał. Skoro więc nie jeżdżą daleko, to jakoś dadzą sobie radę i bez schładzania wnętrza.
Poznaj kontekst z AI
- Przeczytaj także: Napełnił klimatyzację tanim środkiem. Co usłyszał w warsztacie, nie mieści się w głowie
Dlaczego jesienią i zimą trzeba włączać klimatyzację?
Tylko, że to było dekadę temu. Aktualnie klimatyzacja stała się standardem. Oferowana jest (nawet jeśli jest to podstawowa — manualna jej wersja) w zasadzie w każdym nowym aucie. Jednak jeszcze nadal wielu właścicieli samochodów traktuje ją jako "sezonowy" luksus — przydatny tylko latem. Tymczasem, jak wskazują mechanicy, na co dzień zajmujący się serwisowaniem układów klimatyzacji, korzystanie z tego systemu jesienią i zimą jest równie istotne, jak latem.
Po pierwsze jest tak dlatego, że zadaniem współczesnych klimatyzacji nie jest wyłącznie schładzanie wnętrza w upalne dni. Nowoczesne systemy są częścią całego układu wentylacji samochodu. Dlatego właśnie w nowoczesnych autach klimatyzacja "domyślnie" jest włączona, a nie wyłączona i uruchamiana tylko wtedy, kiedy jest gorąco.
Po drugie klimatyzacja, podobnie zresztą jak większość urządzeń w aucie, najlepiej funkcjonuje, kiedy jest używana. Specjaliści zajmujący się wyjaśniają, że długotrwałe nieużywanie klimatyzacji prowadzi do problemów technicznych, które teoretycznie mogą skończyć się nawet bardzo drogimi naprawami.
Dlaczego nieużywana klimatyzacja się psuje?
Gdy układ klimatyzacji pozostaje nieaktywny, czyli nie włączamy go jesienią czy zimą, układ nie jest smarowany. Klimatyzacja nieużywana narażona jest — paradoksalnie — na szybsze zużycie, niż kiedy byłaby używana.
Dłuższe nieużywanie systemu klimatyzacji skończyć się może jego korozją, utratą elastyczności przez elementy gumowe i utratą szczelności przez połączenia. W efekcie, gdy wiosną kierowcy po raz po bardzo długiej przerwie pierwszy raz uruchamiają klimatyzację, często okazuje się, że np. sprężarka klimatyzacji jest już zablokowana i wymaga kosztownej naprawy.
Jakie są korzyści z używania klimatyzacji jesienią i zimą?
Mechanicy zalecają, by nawet w chłodniejsze dni uruchamiać klimatyzację przynajmniej na dziesięć do piętnastu minut. Taki czas wystarcza, by nasmarować wszystkie elementy układu. Trzeba jednak pamiętać, że współczesne systemy klimatyzacji mogą nie dać się uruchomić, kiedy temperatura na zewnątrz jest zbyt niska. W takiej sytuacji wystarczy nagrzać samochód z włączony obiegiem wewnętrznym i dopiero włączyć klimatyzację. Jeśli po nagrzaniu wnętrza daje się włączyć — jest sprawna.
- Przeczytaj więcej: Większość kierowców nie pamięta o tym przycisku. Rozwiązuje duży problem
Ile kosztuje naprawa klimatyzacji?
Szukanie oszczędności w niewłączaniu klimatyzacji może skończyć się wiosną bardzo kosztowną wizytą w serwisie. W zależności od tego, co przez jesień i zimę się zepsuje, koszty mogą być naprawdę wysokie - iść mogą w tysiące złotych. Zazwyczaj np. naprawa nieszczelności kosztować może od 200 do 800 zł. Jeśli awarii ulegnie sterująca klimatyzacją albo rozdziałem nadmuchu elektronika, naprawa może kosztować od 500 do nawet 1500 zł. Najdroższa jest wymiana podzespołów mechanicznych, takich jak narażona na awarię przez niewłączanie systemu klimatyzacji jesienią i zimą, sprężarka, której wymiana kosztować może od 1000 do nawet 6 tys. zł.
Jak szybko odparować szyby?
Włączanie klimatyzacji jesienią i zimą ma zresztą o wiele więcej zalet, niż tylko zapobieganie jej awarii na wiosnę. Pomaga ona np. szybko pozbyć się wilgoci z szyb podczas jesiennych poranków (zimą może to być trudniejsze). Zamiast wycierać szyby szmatką, wystarczy nacisnąć odpowiedni przycisk, by system automatycznie usunął parę z szyb.
Zresztą pozbycie się wilgoci z kabiny to nie tylko kwestia bezpieczeństwa i wygody. Jej obecność sprzyja powstawaniu korozji, rozwojowi grzybów w przewodach wentylacyjnych oraz sprzyja utrzymywaniu się nieprzyjemnego zapachu. Regularnie włączana (oraz regularnie wymieniany filtr kabinowy) pomagają wyeliminować te problemy.
Dlaczego trzeba regularnie wymieniać filtr kabinowy?
Równie istotna, co włączanie klimatyzacji jesienią i zimą, jest regularna wymiana filtra kabinowego. Fachowcy zalecają, aby robić to profilaktycznie dwa razy w roku - a absolutnie konieczna jest kego wymiana raz w roku - oraz regularnie kontrolować jego stan. Zanieczyszczony filtr, pełen kurzu i zarodników, nie tylko ogranicza przepływ powietrza, ale także może nawet wywoływać reakcje alergiczne.
