- Nowoczesne samochody są wyposażone w zaawansowane systemy multimedialne i liczne porty USB, które mogą być używane do ładowania urządzeń
- Porty USB w samochodach różnią się mocą i funkcjami
- Podłączanie urządzeń o dużym zapotrzebowaniu na energię może przeciążyć instalację, a czasami także unieruchomić auto
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Choć takie rozwiązania jak kilka portów USB, służących do podłączania różnych urządzeń wydają się praktyczne (i zwykle takie są, ale po spełnieniu konkretnych warunków), nieodpowiednie korzystanie z nich może prowadzić do rozładowania akumulatora, a w skrajnych warunkach nawet do uszkodzenia elektroniki samochodu. Dlatego właśnie eksperci podkreślają, że aby bezpiecznie korzystać z portów USB w aucie i uniknąć kosztownych napraw, trzeba wiedzieć, jak to robić.
Poznaj kontekst z AI
- Przeczytaj także: Jest mgła lub deszcz? Natychmiast to wyłącz. Policjanci tylko na to czekają i "cyk" 200 zł mandatu
Jak korzystać z USB w samochodzie? Łatwo można go "zepsuć"
Nowoczesne auta przypominają mobilne centra technologiczne — duże ekrany, zaawansowane systemy i liczne złącza USB zachęcają do podłączania smartfonów, tabletów czy innych gadżetów. I w zasadzie słusznie, bo żyjemy w takich czasach, w jakich żyjemy — gdzie różne technologie otaczają nas z prawie każdej możliwej strony.
Tyle, że USB nie zawsze są takie same. Nie każdy port USB (choć może wyglądać identycznie) działa tak samo. Złącza różnią się pod względem mocy oraz funkcji. W praktyce oznacza to, że podłączając urządzenia o dużym zapotrzebowaniu na energię, można narazić akumulator na szybsze (albo i nawet błyskawiczne — zależy od zapotrzebowania na energię urządzenia, które jest podłączone do USB) rozładowanie. Największe ryzyko takiego zdarzenia występuje podczas postoju, bo wtedy zazwyczaj silnik nie pracuje i alternator nie "produkuje" energii.
Czy każdy port USB w aucie nadaje się do ładowania?
Porty USB montowane w pojazdach mają różne przeznaczenie. Część z nich może służyć służy wyłącznie do przesyłania danych, inne umożliwiają ładowanie, a jeszcze inne umożliwiają i to, i to. Standardowe porty USB "służą" jednak ograniczoną mocą. "Zwykły" — najczęściej spotykany standard USB 2.0 zapewnia 2,5 W mocy. Nieco "wydajniejsze" jest USB 3.0 oferuje 4,5 W mocy W. Oba te standardy mogą posłużyć do naładowania smartfona, przy czym oczywiście USB 2.0 naładuje go wolniej, niż 3.0.
Fakt, faktem, że żadne z złączy o najmniejszych mocach nie mamożliwości, aby nawet "podtrzymać", a co dopiero naładować np. laptopa, czy konsolę (zazwyczaj nawet tę mobilną).
"Mocniejsze" są dopiero standardy USB-C, które oferuje w zależności od wersji od 2,5 W do 15 W mocy oraz USB Power Delivery z mocami od 10 W do aż 100 W. Które dokładnie gniazda są w waszych samochodach najlepiej jest sprawdzić w instrukcji obsługi.
Jaki może być efekt podłączenia takiego "prądożernego" sprzętu do USB? Bardzo kiepski, bo czasami może to doprowadzić do albo przeciążenia instalacji elektrycznej samochodu, albo do wyładowania akumulatora, bo skądś ten prąd musi się "brać", a źródłem energii w samochodzie jest akumulator. Ten sam, z którego czerpany jest prąd służący do rozruchu silnika. Jeśli go zabraknie, to mamy problem — auto nie zapali.
Podobna sytuacja może mieć miejsce, kiedy podłączymy do samochodowych portów USB urządzenia, które nie mają dużego zapotrzebowania na energię, ale za to będzie ich kilka. Każdy dodatkowy port to kolejne obciążenie dla instalacji elektrycznej, która nie została zaprojektowana do ładowania kilku urządzeń jednocześnie. Zbyt duża liczba podłączonych sprzętów może doprowadzić do przeciążenia i przepalenia bezpiecznika, choć zwykle w całkowicie sprawnym samochodzie tak się nie stanie, bo zadziałają odpowiednie zabezpieczenia.
Jak bezpiecznie ładować urządzenia w samochodzie?
Na szczęście zarówno samochód, jak i sprzęt mają wbudowane odpowiednie zabezpieczenia. Ze strony USB wygląda to tak, że odpowiednio zabezpieczony port po prostu nie naładuje urządzenia, jeśli nie jest do tego przeznaczony, a i sprzęt może nie rozpocząć ładowania, jeśli wykryje, że źródło prądu nie ma wystarczającej mocy. Jest tak najczęściej, z podłączaniem sprzętu warto uważać, bo może się zdarzyć, że coś nie zadziała i za niedługi czas samochodu nie da się odpalić.
Jeśli obawiamy się zaś o przeciążenie systemu elektrycznego w samochodzie, którego zabezpieczenia też mogą zawieść, to najlepiej jest do ładowania wykorzystywać albo porty, które są do tego przeznaczone (tutaj nie napiszę nic nowego, poza tym, że warto przeczytać instrukcję obsługi samochodu, w której wszystko powinno być jasno wyjaśnione), albo skorzystać z odpowiedniego gniazda, które przygotowane jest na większe obciążenia. Może być to gniazdo zapalniczki, albo — coraz częściej spotykane — specjalne gniazdo służące do podłączania i ładowania urządzeń wymagających większych mocy.