Jeśli masz auto, ale używasz go tylko od święta, zastanów się, czy jest ci naprawdę potrzebne. Utrzymanie samochodu, również takiego, który więcej stoi, niż jeździ, to spory wydatek. Przybywa jednak, szczególnie w dużych aglomeracjach, właścicieli aut, którzy – czy to ze względu na korki, czy rosnące ceny paliwa – na co dzień korzystają z komunikacji publicznej, a samochodu używają po to, by pojechać na większe zakupy lub weekendowy wypad za miasto.
Problem w tym, że aut nie konstruuje się po to, żeby stały. Dłuższy postój zwykle szybko odbija się na ich kondycji. Najgorzej znoszą to samochody zaparkowane pod chmurką. Promieniowanie UV emitowane przez słońce niszczy lakier, plastiki i gumę.
Wilgoć powoduje, że korodują hamulce i już po kilku tygodniach auto może nie ruszyć z miejsca. Niedzielnym kierowcom radzimy więc poszukać suchego garażu oraz przestrzegać kilku poniższych rad.
- Pamiętaj o baterii: Sterownik silnika, radio, alarm, zestaw głośnomówiący – lista urządzeń, które pobierają prąd także wtedy, gdy samochód bezczynnie stoi, jest bardzo długa. Nawet jeśli wszystkie działają prawidłowo, bateria może się rozładować po 2-3 tygodniach. A to jej nie służy! Aby uniknąć problemów, trzeba ją regularnie doładowywać. Najwygodniej kupić tzw. ładowarkę podtrzymującą (ok. 60 zł), która przez cały czas może być podłączona do akumulatora.
- Przejedź się autem: Co kilka, kilkanaście dni należy się autem przejechać. Samo „przepalenie” silnika na postojumoże bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Jednostka napędowa musi osiągnąć temperaturę roboczą, bo to jedyny sposób, żeby z oleju odparowała woda skraplająca się wewnątrz zimnego silnika. Ważne jest solidne wygrzanie i przedmuchanie wydechu –w nim też jest zwykle dużo wilgoci. Natomiast w żadnym wypadku nie należy tuż po uruchomieniu silnika wkręcać go na wysokie obroty – coś takiego może mu zaszkodzić.
- Zatankuj do pełna: Po co tankować do pełna, skoro używa się auta okazjonalnie? Po pierwsze: paliwo starzeje się w kontakcie z atmosferą, więc im mniej powietrza w baku, tym lepiej.Po drugie:w pełnym zbiorniku nie skrapla się para wodna. Po trzecie: paliwo zabezpiecza bak od wewnątrz przed korozją. Uwaga! Nie tankujcie biopaliw, które są dużo mniej trwałe od paliw klasycznych.
- Dopompuj opony: Jeśli auto będzie długo stało w jednym miejscu, warto nieco mocniej napompować opony – twardsze będą mniej wrażliwe na deformacje i uszkodzenia.Wartość ciśnienia przewidzianą dla normalnej eksploatacji można bez obaw przekroczyć o 10-20 proc. Raz na dwa-trzy tygodnie, o ile to tylko możliwe, należy przestawić auto choćby o kilkadziesiąt centymetrów.
- Dbaj o olej: Olej starzeje się nie tylko podczas pracy silnika. Już sam kontakt ze smarowanymielementami, a przede wszystkim z powietrzem, powoduje, że z czasem zmieniają się właściwości oleju. Jeżeli auto używane jest sporadycznie i na krótkich odcinkach, to okresy między wymianami oleju należy skrócić! Oleje syntetyczne są bardziej odporne na starzenie od mineralnych, więc jeśli konstrukcja silnika na to pozwala (w starszych autach wcale nie jest to oczywiste), lepiejużywać „syntetyku” – choć raczej nie oleju niskooporowego, który bywa tak rzadki, że niemal natychmiast spływa ze smarowanych nim części.
- Użyj wosku: Nie chodzi wcale o to, żeby zaparkowane auto ładnie wyglądalo – to tylko przyjemny efekt uboczny. Znacznie ważniejsza jest warstewka ochronna, którą wosk tworzy na powierzchni karoserii. Dzięki niej lakier staje się mniej wrażliwy na promieniowanie UV, sól drogową i ptasie odchody. Umycie dobrze nawoskowanego auta trwa dosłownie chwilkę – wystarczy je tylko spłukać.