•  Nie ma na rynku opon, które idealnie spisują się zarówno na suchej i mokrej drodze, jak i na śniegu. Każda opona całoroczna stanowi kompromis
  • Poszczególni producenci mają różne priorytety. Jedne opony całoroczne są bardziej letnie, a inne – bardziej zimowe
  •  To kierowca musi zadecydować, na jakich parametrach opon najbardziej mu zależy. Niezależne testy pomagają w podjęciu właściwych decyzji

Z naszego testu wynika jasno, że na oponach zimowych, przy bardzo dużej gotowości do wyrzeczeń i kompromisów da się jeździć przez cały rok, ale tego samego nie da się z pewnością powiedzieć o oponach typowo letnich. Jest tak dlatego, że przyczepność ogumienia letniego na śniegu i lodzie spada tak dramatycznie, że nie da się tego w żaden sposób skompensować ostrożniejszą jazdą, czy niższym tempem. W niektórych sytuacjach, nawet mając do dyspozycji napęd 4x4 na oponach letnich nie da się po prostu ruszyć czy pokonać łuku drogi.

Na zimówkach da się przetrwać lato, ale zimy na oponach letnich już nie

Wymowny przykład: hamowanie na śniegu. Z prędkości 50 km/h nawet najgorsza w teście opona całoroczna, chiński Gripmax, potrzebowała 28,5 metra do zatrzymania. To wynik aż o 5 metrów gorszy niż w przypadku fińskich opon marki Nokian. Jak w takiej sytuacji zachowują się opony letnie?