Samochód hybrydowy (tzw. "pełna" hybryda – w skrócie HEV), aby mógł jechać, musi być zatankowany tradycyjnym paliwem – najczęściej benzyną (choć są i hybrydowe diesle). Różnica pomiędzy zwykłym napędem benzynowym, a hybrydą jest taka, że w hybrydzie jest dodatkowy silnik elektryczny, który wspomaga i chwilami zastępuje silnik spalinowy. Napęd elektryczny w hybrydzie pracuje praktycznie przez cały czas: gdy kierowca zdejmie nogę z gazu, silnik elektryczny bierze na siebie rolę hamulca elektrycznego, który zamienia energię kinetyczną auta na prąd, który gromadzony jest w dodatkowym akumulatorze o pojemności zazwyczaj 1-1,5 kWh. Gdy tylko kierowca naciśnie gaz, silnik elektryczny wykorzystuje zgromadzoną wcześniej energię elektryczną – samochód rusza na prądzie albo pokonuje krótkie dystanse napędzany silnikiem elektrycznym – w tym czasie silnik spalinowy milczy albo pracuje z mniejszą mocą. Silniki elektryczne i spalinowe mogą pracować równolegle, co sprawia, że samochód hybrydowy ma zwykle lepsze osiągi niż podobne auto wyposażone jedynie w silnik spalinowy.
Co ma hybryda plug-in, a czego nie ma zwykła hybryda?

Renault Rafale e-tech 4x4 300 – czyli 300-konna hybryda Plug-inMaciej Brzeziński / Auto Świat
Hybryda Plug-in (PHEV) wyróżnia się tym, że ma akumulator trakcyjny o znacznie większej pojemności niż zwykła hybryda – nie 1-1,5 kWh, ale 15-20 kWh i więcej (im nowsze modele, tym więcej, wkrótce standardem będzie 30-35 kWh). Dodatkowa funkcjonalność tych aut jest taka, że akumulator trakcyjny można ładować z zewnętrznego źródła energii: z gniazdka, a wall-boxa, a także na publicznej stacji ładowania. Starsze modele hybryd Plug-in mogą być ładowane wyłącznie prądem zmiennym, niektóre nowsze korzystają z tego samego standardu ładowania co samochody elektryczne – mogą być ładowane także prądem stałym.
Teoretycznie hybrydy Plug-in to idealne ogniwo pośrednie pomiędzy samochodami spalinowymi a elektrycznymi: z jednej strony mogą jeździć wyłącznie na prądzie (albo przy niewielkim wykorzystaniu benzyny), z drugiej nie ma stresu z ładowaniem – można jechać w trasę, tankując samochód tradycyjnym paliwem.
Ważna różnica pomiędzy zwykłymi hybrydami a Plug-in: Plug-iny mają z reguły silniki elektryczne o znacznie wyższej mocy niż zwykle hybrydy, a tym samym moc systemowa takiego samochodu jest znacznie wyższa; osiągi hybryd Plug-in bywają imponujące, przyspieszenie na poziomie 6 s od 0 do 100 km na godz. nie jest czymś wyjątkowym. Osiągi hybryd Plug-in w porównaniu do zwykłych hybryd to dla wielu potencjalnych nabywców bardzo istotny argument. Ale czytajcie dalej.
Co się dzieje, gdy w hybrydzie plug-in skończy się prąd?
Gdy w akumulatorze hybrydy Plug-in skończy się prąd, staje się ona zwykłą hybrydą. Silnik elektryczny ma do dyspozycji tylko tyle energii, ile chwilę wcześniej odzyskał z hamowania. Osiągi auta zwykle są niższe niż wtedy, gdy bateria jest pełna, zmieniają się też w zależności od stylu jazdy kierowcy. Można tak jeździć, ale każdy użytkownik hybrydy Plug-in przyzna, że jazda po mieście, jeśli nie naładowaliśmy akumulatora z zewnętrznego źródła energii, jest znacznie mniej komfortowa niż wtedy, gdy mamy naładowany akumulator.. Auto traci nie tylko część maksymalnych osiągów, lecz także staje się głośniejsze, bo pracuje silnik spalinowy, zmienia się płynność jazdy – do poziomu zwykłej hybrydy. Z grubsza. Wciąż jednak mamy możliwość naładowania akumulatora, czego nie ma w przypadku zwykłego napędu hybrydowego.
Hybryda plug-in to nie jest samochód elektryczny

Starsze modele hybryd Plug-in mają niewielki zasięg elektryczny, jednak obecność układu hybrydowego zmniejsza spalanieŻródło: Auto Świat / Maciej Brzeziński
Inaczej niż w przypadku samochodów elektrycznych, jazda po mieście na prądzie hybrydą Plug-in wiąże się z koniecznością codziennego ładowania samochodu. Nie raz na tydzień, a codziennie. Miejski zasięg współczesnych hybryd Plug-in to ok 70 km lub mniej, starszych modeli – 50 km lub mniej. Pierwsze Plug-iny przejeżdżały na prądzie 20-30 km.
Co gorsza jednak, zapomnijcie o tak niskim poziomie zużycia energii elektrycznej, jakim mogą pochwalić się samochody na prąd. O ile w samochodzie elektrycznym w ruchu miejskim najczęściej udaje się w dobrych warunkach zużyć do 15 kWh energii na 100 km, to w przypadku hybrydy Plug-in będzie to raczej 23-25 kWh na 100 km, a nawet więcej. Biorąc pod uwagę, że kompaktowy hybrydowy SUV zadowoli się w mieście 5-6 litrami benzyny, to… nie ma ekonomicznego sensu jazda hybrydą na prądzie. No chyba, że mamy "darmowy" prąd – np. w pracy albo z fotowoltaiki.
Z tej przyczyny znaczna część użytkowników hybryd Plug-in nie zawraca sobie głowy ładowaniem akumulatora. Jednocześnie lepiej porzucić nadzieję, że hybryda Plug-in z racji możliwości jazdy na prądzie "zarobi" na różnicę w cenie: to, w większości przypadków, jest niemożliwe. Nie na tym polegają zalety hybryd Plug-in, że jeździ się po mieście taniej.
Warto wiedzieć: nawet podczas jazdy na prądzie w trybie elektrycznym może włączać się silnik spalinowy. W zależności od modelu dzieje się to radziej lub częściej, kierowca nigdy jednak nie ma na to stuprocentowego wpływu.
Ile pali hybryda plug-in?
Zaletą napędu Plug-in jest to, że przy świetnych osiągach takie auto może mieć wciąż bardzo rozsądne zużycie paliwa. Ale…
- Hybryda Plug-in jest cięższa niż zwykła hybryda, różnice w masie to nawet 200-300 kg
- Gdy nie ładujemy hybrydy Plug-in, jeżdżąc na benzynie, auto pozostaje oszczędne, pali jednak więcej niż (zwykły) hybrydowy odpowiednik
- Hybryda Plug-in jest cięższa, a zatem ma to wpływ – zwykle niekorzystny – na prowadzenie samochodu
- Hybryda Plug-in ma zwykle nieco mniejszy bagażnik – pod podłogą umieszczona jest bateria
Co się częściej psuje: zwykła hybryda czy hybryda plug-in?
Niektórzy mechanicy zwracają uwagę, że hybrydom Plug-in – a konkretnie akumulatorom trakcyjnym – szkodzi długotrwała jazda bez doładowywania z zewnętrznego źródła energii. Zapewne zależy to od modelu samochodu, zwłaszcza że system dba o to, aby akumulator trakcyjny nigdy nie bywał opróżniany do zera i by pracował w komfortowym zakresie. Ale – to też nie ulega wątpliwości – jazda bez doładowywana baterii w hybrydzie Plug-in nie jest zgodna z założeniami takich konstrukcji. Pewne jest też to, że akumulator hybrydy Plug-in ze względu na większą cykliczność pracy ma krótszą żywotność niż akumulator w samochodzie elektrycznym.
Z raportów takich firm jak J.D. Power czy Consumer Reports wynika, że niezawodność hybryd Plug-in szybko poprawia się, ale wciąż z racji bardziej skomplikowanej budowy są one, statystycznie, znacznie bardziej awaryjne niż zwykłe hybrydy. Pod koniec 2024 r. Consumer Reports donosił: "Hybrydy Plug-in mają 70 proc. więcej problemów niż samochody benzynowe i zwykłe hybrydy".
Napędy hybrydowe, a zwłaszcza akumulatory, z reguły mają długą gwarancję, ale należy pamiętać o okresowych obowiązkowych przeglądach. Kupując taki samochód używany należy koniecznie upewnić się, że gwarancja obowiązuje.
Nieoczywiste zalety hybryd plug-in
Jako że w nowoczesnej hybrydzie Plug-in sprężarka klimatyzacji oraz ogrzewanie są z reguły zasilane elektrycznie, a na pokładzie jest duży zasobnik energii, wiele takich samochodów ma funkcję zdalnego uruchamiania chłodzenia albo ogrzewania wnętrza na postoju. W jednych modelach taka funkcja jest dostępna tylko wtedy, gdy auto ma naładowany akumulator, a innych automatycznie zachowana rezerwa energii pozwala na jednorazowe zdalne uruchomienie ogrzania wnętrza przed każdą jazdą.
Niektóre hybrydy mają możliwość naładowania akumulatora trakcyjnego podczas jazdy – jeśli chcemy ostatnie kilometry przejechać na prądzie. To jednak ekonomicznie nie jest uzasadnione, gdyż wiąże się z wysokim zużyciem paliwa.
Co lepsze: zwykła hybryda czy hybryda plug-in?
Jeśli chcesz skorzystać z pełni zalet hybrydy Plug-in, musisz ładować akumulator z zewnętrznego źródła energii. Wtedy na co dzień będziesz cieszyć się cichą jazdą na prądzie i znakomitymi osiągami, a w trasę po prostu pojedziesz, spalając benzynę, którą w każdej chwili możesz uzupełnić.
Nie licz jednak na to, że eksploatacja hybrydy Plug-in będzie tańsza niż zwykłej hybrydy. Nie będzie – sens takiego samochodu nie polega na tym, że jest bardziej ekologiczny czy tańszy niż benzyniak albo zwykła hybryda, ale na tym, że przy prawidłowym użytkowaniu zapewnia on znacznie lepsze osiągi i wyższy komfort związany z jazdą na prądzie. Z kolei dla producentów samochodów Plug-iny były dotąd (i jeszcze przez chwilę są) narzędziem obniżania średniej emisji CO2, co wynikało jednak z wątpliwych założeń homologacyjnych.
Zaletą zwykłej hybrydy jest to, że jest bardziej bezobsługowa, nie trzeba pamiętać o ładowaniu akumulatora, mało pali, niektóre modele słyną z bezawaryjności.
Jeśli, co do zasady, nie zamierzasz ładować samochodu z zewnętrznego źródła prądu, kupno hybrydy Plug-in nie ma sensu – lepiej wybrać zwykłą hybrydę.
Nie zapomnijmy o mikrohybrydach
To napęd, w którym silnik spalinowy wspomagany jest przez niewielki i prosty układ elektryczny. Rolę silnika elektrycznego w układzie mHEV może pełnić rozrusznik. Ten sam wielofunkcyjny podzespół wraz z elektroniką sterującą dba o odzyskiwanie energii z hamowania. Układ mikrohybrydowy pozwala zmniejszyć spalanie o kilka proc., ale nie jest w stanie samodzielnie napędzać samochodu, podczas jazdy jego działanie jest w niewielkim stopniu odczuwalne przez kierowcę.
Tego typu układy są bardzo powszechne ze względu na to, że pozwalają zmniejszyć spalanie i emisję CO2, a jednocześnie są tanie i proste w budowie.