Auto Świat Porady Eksploatacja Problemy z AdBlue - jak zatankować, by nie zepsuć auta i nie przepłacić?

Problemy z AdBlue - jak zatankować, by nie zepsuć auta i nie przepłacić?

Układy dozujące do układu wydechowego preparat AdBlue montowane obecnie w większości aut z silnikami Diesla bardzo łatwo zepsuć – np. dolewając do układu nieodpowiednią ilość płynu. Konsekwencją jest albo skrócenie zasięgu auta na jednym tankowaniu AdBlue, albo nawet konieczność holowania auta do warsztatu

Tego rodzaju komunikat warto brać serio. TRzeba te wiedzieć, że w specyficznych warunkach płynu może ubywać szybciej
Auto Świat / Maciej Brzeziński
Tego rodzaju komunikat warto brać serio. TRzeba te wiedzieć, że w specyficznych warunkach płynu może ubywać szybciej
  • Choć z technicznego punktu widzenia AdBlue nie jest potrzebny do jazdy, jego brak powoduje zablokowanie możliwości uruchomienia silnika
  • Zbyt mała dolewka preparatu, która teoretycznie powinna wystarczyć na 2-3 tys. km jazdy, może nie przedłużyć zasięgu auta nawet o kilometr
  • Usterkę może wywołać także nalanie preparatu zbyt długo wożonego w bagażniku
  • Za litrowe opakowanie AdBlue na stacji benzynowej zapłacimy nawet tyle, ile kosztuje 10-litrowa bańka płynu w innym sklepie

Teoretycznie o tym, że kończy nam się AdBlue w zbiorniku, dowiadujemy się z ogromnym wyprzedzeniem – pierwsze komunikaty mogą pojawiać się na wyświetlaczu już wówczas, gdy szacowany przebieg do opróżnienia zbiornika to ponad 2 tys. km. Z czasem częstotliwość ostrzegawczych komunikatów narasta. Gdy poziom płynu w zbiorniku spada na tyle, że szacowany przebieg to już tylko kilkaset km, ostrzegawcza kontrolka zapala się stałe, a przy każdym uruchamianiu silnika widzimy komunikat: Dolej AdBlue – rozruch niemożliwy za 700 km. Dolej AdBlue – rozruch niemożliwy za 600 km. I tak dalej.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy: