Nie trzeba się obawiać zakupu używanego samochodu z kratką. Można go zarejestrować jako osobowy. Oto, jak to zrobić
Na rynku samochodów używanych nietrudno znaleźć pojazdy osobowe z kratką. To auta poflotowe, zwykle kupione jako nowe w polskich salonach. Dość często w karcie pojazdu jako pierwszy właściciel figuruje firma leasingowa. W porównaniu z autami sprowadzanymi z zagranicy łatwiej można zweryfikować historię i stan techniczny. Prawdopodobieństwo, że ktoś majstrował przy liczniku przebiegu, jest znacznie mniejsze.
Pojazdy z kratką to zazwyczaj wersje, w których stalowa przegroda jest zainstalowana tuż za tylną kanapą. Kupując samochód, warto zwrócić uwagę na wpisy w dowodzie rejestracyjnym. W rubryce „rodzaj pojazdu” znajdziecie adnotację „samochód ciężarowy”, a w pozycji oznaczonej S.1 – informację o liczbie miejsc siedzących. Najczęściej zamiast pięciu będzie ich o jedno mniej. To oznacza, że na tylnej kanapie może być przytwierdzony element wyglądający jak masywny podłokietnik. Ponadto z tyłu zamiast trzech znajdziecie jedynie dwa pasy bezpieczeństwa. W zależności od modelu trzeci pas bywa zdemontowany na stałe lub jest schowany np. w oparciu kanapy.
Jeśli przegroda, a także ograniczone możliwości przewozu osób wam nie przeszkadzają, to możecie zainwestować w samochód z kratką. Nie ma przeciwwskazań do tego, żeby osoba fizyczna mogła kupić i zarejestrować na siebie używane auto osobowe z homologacją ciężarową. Samochodem takim można podróżować tak, jak zwykłym autem osobowym. Obowiązują te same ograniczenia prędkości – w kodeksie drogowym zawarto rozróżnienie pojazdów z uwzględnieniem masy całkowitej.
Warto jednak wiedzieć, że prawo zabrania parkowania aut ciężarowych (niezależnie od ich gabarytów) na chodniku poza wyznaczonymi miejscami, jeśli więc traficie na złośliwego i spostrzegawczego strażnika miejskiego lub policjanta, możecie zapłacić mandat, nawet gdy wasze auto będzie stało wśród legalnie parkujących osobówek. Uwaga! Ubezpieczenie wersji ciężarowej jest droższe nawet o kilkaset złotych, a na przejściach granicznych w zasadzie należy korzystać z pasów wyznaczonych dla samochodów ciężarowych. Jeśli jednak auto nie jest używane do transportu towarów, służby graniczne zwykle przymykają na to oko.
W sytuacji gdy nowym autem planujecie jeździć z kompletem pasażerów albo regularnie będziecie wozić długie przedmioty i składać tylną kanapę, to powinniście dokonać zmian w samochodzie i przerejestrować go z ciężarowego na osobowy. Trzeba się przygotować do demontażu kratki, a także instalacji środkowego pasa bezpieczeństwa i zagłówka. To oznacza wydatki i konieczność zdobycia wymaganej dokumentacji. Potrzebne będą oświadczenie z warsztatu dokonującego modyfikacji oraz nowe badanie techniczne. Bez tego nie przerejestrujecie samochodu na osobowy.
Demontaż kratki krok pierwszy - odwiedź uprawniony serwis
Foto: archiwum / Auto Świat
Metalowej przegrody nie można samodzielnie zdjąć, mimo że jest to z reguły bardzo łatwe. Należy udać się do uprawnionego warsztatu (legalna firma posiadająca zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 7 października 1997 roku kod działalności gospodarczej PKD 45.20Z), który po przygotowaniu samochodu wyda oświadczenie o dokonaniu zmian konstrukcyjnych w pojeździe. Bez wspomnianego dokumentu nie wykonacie badań technicznych ani nie przerejestrujecie auta.
Demontaż kratki krok drugi - dołóż pasy i zagłówek
Nie wystarczy tylko demontaż metalowej przegrody. Jeśli twój samochód w wersji osobowej jest homologowany do przewozu pięciu osób, to wówczas potrzebny będzie jeszcze trzeci pas bezpieczeństwa. Jeżeli brakuje pasa, należy go dokupić. Nie może to być część używana, lecz wyłącznie nowa. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z 28 września 2005 r. wprowadzono zakaz powtórnego użycia części wymontowanych z pojazdów.
To oznacza konieczność zakupu nowego pasa, co może być sporym wydatkiem. W przypadku popularnego Opla Corsy C zapłacicie nawet ponad 800 zł. Zwróćcie także uwagę na to, czy na tylnej kanapie nie brakuje trzeciego zagłówka. Jeśli został zdemontowany, to wówczas trzeba będzie zainwestować w brakujący element.
Zależnie od marki i modelu zapłacicie od kilkudziesięciu złotych (np. Ford Focus, Skoda Octavia, Toyota Yaris) do kilkuset (np. Nissan Qashqai). Nieco więcej trzeba będzie przeznaczyć na zagłówek tapicerowany skórą naturalną lub syntetyczną. Koszt wizyty w serwisie zależy od stacji, a także samochodu. Cena usługi: od kilkudziesięciu złotych do nawet powyżej 350 zł.
Demontaż kratki krok trzeci - wizyta w stacji diagnostycznej
Foto: archiwum / Auto Świat
Po dokonaniu modyfikacji czas pojechać do stacji kontroli pojazdów. Jednak nie do dowolnej, tylko do okręgowej. Diagnosta w ramach badania technicznego sprawdzi zmiany dokonane w samochodzie. Po przeprowadzeniu kontroli wyda wam nie tylko zaświadczenie o badaniu, lecz także dodatkowy załącznik z opisem zmian. Za przeprowadzenie kontroli zapłacicie więcej niż za standardowe badanie auta osobowego. Opłata wynosi 181 zł. W cenie uwzględniono 99 zł za badanie okresowe samochodu o masie całkowitej do 3,5 t oraz 82 zł za kontrolę po zmianach konstrukcyjnych.
Demontaż kratki krok czwarty - rejestracja samochodu
Do wydziału komunikacji zabierzcie komplet dokumentów: umowę sprzedaży samochodu, dowód rejestracyjny, zaświadczenie ze stacji diagnostycznej. Czas oczekiwania na wydanie nowego dowodu jest taki sam, jak w przypadku zakupu auta osobowego bez homologacji ciężarowej.
Naszym zdaniem
Kupując używany samochód, lepiej od razu sprawdzić, ile trzeba będzie wydać na demontaż kratki, a także zakup i instalację brakujących elementów: pasa bezpieczeństwa oraz zagłówka. To może być dobry argument podczas negocjacji.