Moda na kamery samochodowe przyszła do Polski ze Wschodu. Na Zachodzie urządzenia tego typu praktycznie nie są znane, bo przydają się tylko tam, gdzie ryzyko wypadku, kolizji czy próby wyłudzenia łapówki jest duże. Tam, gdzie jeździ się spokojnie i bezpiecznie, prawdopodobieństwo wykonania ciekawego nagrania jest tak małe, że nie ma sensu kupować kamery.

Za niespełna 300 zł można kupić urządzenia zapewniające przyzwoitą jakość nagrania. Obraz z tańszych kamer bywa tak niewyraźny, że nie sposób odczytać numer.w rejestracyjnych nagranych aut. W urządzeniach z wyższej półki, oprócz lepszej optyki i sensora, znaleźć można coraz częściej również moduły GPS. Dzięki nim poza obrazem rejestrowany jest przebieg trasy oraz osiągane prędkości. Na rynku pojawia się coraz więcej zestaw.w wyposażonych w dwie kamery rejestrujące widok przed autem i za nim. Jak wybrać dobrą kamerę?

Radzimy szukać urządzeń w możliwie dyskretnych obudowach – zamontowany na szybie, rzucający się w oczy sprzęt łatwo może stać się łupem złodzieja, a wymontowywanie kamery na każdym postoju jest skrajnie niewygodne. Ważne, żeby urządzenie miało funkcję nagrywania w pętli, czyli automatycznie nadpisywało stare nagrania. Warto jednak poszukać modelu wyposażonego w funkcję zabezpieczania fragmentu filmu przed nagraniem – np. w razie wykrycia kolizji lub w momencie, kiedy kierowca sobie tego zażyczy, wciskając specjalny przycisk. Zabezpieczony fragment – obejmujący najczęściej kilka sekund przed zarejestrowanym zdarzeniem i po nim – trafi a do specjalnego katalogu i nie zostanie automatycznie skasowany.

Jeśli zaś chodzi o parametry przetwornika obrazu, to nie warto kierować się tym, co twierdzi producent lub sprzedawca w danych technicznych kamery. Nie ma innego wyjścia, jak tylko obejrzeć przed zakupem przykładowe nagrania z interesującego nas urządzenia. Filmy robione w dobrym świetle niewiele mówią o jakości sprzętu – najbardziej liczy się to, co widać na nagraniach wykonanych w słabym oświetleniu lub pod słońce. Warto też pamiętać, że im wyższe parametry rejestrowanego obrazu, tym więcej miejsca na nagranie potrzeba na karcie pamięci.

Do prostego urządzenia wystarczy więc tania karta 4 GB, w przypadku sprzętu z wyższej półki, nagrywającego w jakości HD, dokupić trzeba kartę o pojemności co najmniej 16 GB, o wysokiej prędkości zapisu (np. class 10). Olbrzymie znaczenie ma typ obiektywu. Trzeba znaleźć kompromis – obiektywy skrajnie szerokokątne powodują bardzo wyraźną deformację obrazu, ale za to w przypadku kamery umieszczonej za szybą widać nie tylko to, co dzieje się przed samochodem, ale również po jego bokach. Obiektywy o węższym kącie dają zwykle ostrzejszy obraz, ale ich pole widzenia jest mniejsze od tego, co widzi kierowca.

Materiał pochodzi z najnowszego numeru tygodnika Auto Świat dostępnego w najlepszych punktach sprzedaży.