• Najwięcej zatrzymywanych do kontroli polskich kierowców otrzymuje mandaty za przekroczenie prędkości
  • Policjant nie zawsze może nas zatrzymać - obowiązują tu określone przepisy, szczególnie jeśli chodzi o zatrzymywanie poza obszarem zabudowanym lub w nocy
  • Uprawnienia do kontroli drogowej ma też wiele innych służb, w tym np. Straż Graniczna

Badanie Santander Consumer Banku pokazało, że średnio co dziesiąty kierowca w Polsce raz na pół roku otrzymuje mandat. Zwykle za przekroczenie prędkości (53 proc.), ale 16 proc. zmotoryzowanych zostało ukaranych za nieprawidłowy manewr, 9 proc. za nieustąpienie pierwszeństwa, a 8 proc. za złe parkowanie. Trzy czwarte mandatów za przekroczenie prędkości otrzymują kobiety. Z badania Santander Consumer Banku wynika też, że najwięcej mandatów (głównie za przekroczenie prędkości) płacą młodzi kierowcy - do 25 roku życia. Co piąty z nich przyznaje, się również do tego, że koszty mandatów są odczuwalne dla ich kieszeni. Do zatrzymania na drodze może jednak dojść nie tylko z powodu wykroczenia, ale również w celu przeprowadzenia rutynowej kontroli, np. trzeźwości kierowcy. Warto wiedzieć, jak się w takiej sytuacji zachować – czego się wystrzegać oraz czego wymagać od funkcjonariuszy.

Kto nas może skontrolować i gdzie?

Zatrzymania do kontroli może dokonać nie tylko umundurowany policjant, ale również funkcjonariusz w cywilu. Wtedy jednak może to zrobić jedynie w terenie zabudowanym, używając tzw. lizaka lub latarki. Funkcjonariusz w mundurze może natomiast przeprowadzić kontrolę w każdej sytuacji i w każdym miejscu. Może być pieszo, w radiowozie, a nawet - choć to bardzo rzadkie - w śmigłowcu. Sygnał do zatrzymania musi być wydany tak, by można było go zauważyć lub usłyszeć.