Kiedy nie sposób wytknąć kierowcy konkretnego błędu, w rodzaju wyprzedzania na skrzyżowaniu czy jazdy z nadmierną prędkością, jako przyczynę wypadku wskazuje się najczęściej nieuwagę, brak dostatecznej koncentracji czy też roztargnienie. I rzeczywiście – jeśli wykluczyć zachowania samobójcze, trudno przecież znaleźć inne wytłumaczenie dla tego, że ktoś np. wyjeżdża z drogi podporządkowanej wprost pod rozpędzony samochód.

Jednak jeśli okaże się, że sprawca wypadku był nietrzeźwy, nikt oczywiście nie powie o żadnym roztargnieniu, tylko stwierdzi, że wypadek był po prostu skutkiem spożycia alkoholu. Natomiast w innych przypadkach bardzo rzadko próbujemy ustalić, co mogło być przyczyną domniemanego roztargnienia czy dekoncentracji kierującego. Tymczasem okazuje się, że nawet około 20 proc. wypadków samochodowych może być spowodowane przez kierowców, których sprawność psychofizyczna została obniżona na skutek niekorzystnego działania leków.

Największym problemem jest to, że kierowcy nie mają na ogół pojęcia, iż leki – także te dostępne bez recepty i sprzedawane nawet na stacjach benzynowych – mogą być dla nich groźne. Większość z nas sądzi, że dotyczy to wyłącznie specyfików, na opakowaniach których znajdują się ostrzeżenia ze znakiem „inne niebezpieczeństwo”.

Tymczasem to nieprawda! Polskie przepisy nie nakładają na producentów ani dystrybutorów leków obowiązku umieszczania na ich opakowaniach takich oznaczeń. Ci, którzy stosują ostrzegawcze piktogramy, robią to całkowicie dobrowolnie. Oczywiście, informacje dotyczące niekorzystnego wpływu leku na sprawność psychofizyczną można znaleźć w dołączonej do niego ulotce, jednak – jak pokazały badania – jedynie 10 proc. przyjmujących leki zadaje sobie trud zapoznania się z zawartymi tam informacjami. Powodem jest najczęściej zwykłe lenistwo, ale przyznać też trzeba, że ulotki napisane są często językiem trudnym do zrozumienia dla przeciętnego człowieka.

Jakie leki stanowią największe zagrożenie dla kierowcy? Generalnie chodzi przede wszystkim o specyfiki działające na ośrodkowy układ nerwowy, leki nasenne, przeciwdepresyjne (przyjmuje je w Polsce ponad 4 proc. dorosłych!), przeciwlękowe, niektóre przeciwbólowe i przeciwalergiczne. Ale niebezpieczne mogą być też popularne preparaty przeznaczone do objawowego leczenia grypy czy przeziębień, a nawet syropy przeciwkaszlowe.

Wymienianie nazw specyfików nie ma większego sensu, bowiem wiele zależy od tego, jak na dany lek zareaguje organizm konkretnego człowieka. Działania uboczne mogą być bardzo złożone, a dodatkowe komplikacje niesie ze sobą możliwość szkodliwych interakcji z innymi lekami oraz pożywieniem. Co więcej, nawet medykamenty, które teoretycznie nie powinny szkodzić, mogą okazać się groźne dla kierowcy, jeśli zostaną przyjęte w niewłaściwej dawce. Wystarczy także np. nieodpowiedni lek na nadciśnienie, by pacjent walczył z sennością.

strona 2

Oczywiście, w teorii zarówno lekarz przepisujący lek, jak i wydający go farmaceuta powinien poinformować pacjenta o możliwym niekorzystnym wpływie na zdolność prowadzenia pojazdów. W praktyce bywa jednak różnie, tym bardziej że około jednej trzeciej Polaków przyjmuje w sposób ciągły (przewlekle) 5 leków, co sprawa, że ryzyko niekorzystnych interakcji bardzo rośnie.

W rezultacie za kierownicę bardzo często siadają ludzie, którzy robić tego nie powinni. Z tego też trzeba zdawać sobie sprawę, wyjeżdżając na drogę.

5 ważnych rad

1. Zawsze powiadom lekarza o tym, że będziesz prowadził samochód podczas leczenia. Poinformuj go też o wszystkich innych lekach przyjmowanych przez ciebie – czy to doraźnie, czy to przewlekle. Jeśli kupujesz lek wydawany bez recepty, skonsultuj się z farmaceutą.2. Przeczytaj starannie ulotkę dołączoną do leku, a szczególnie jej fragmenty poświęcone działaniom ubocznym i możliwym interakcjom. W razie jakichkolwiek wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą. Z drugiej strony – nie popadaj w panikę, bo tylko niektóre wymienione działania uboczne mogą dotyczyć właśnie ciebie.

3. Zachowaj szczególną ostrożność zawsze, kiedy dostajesz nowe leki (jakiekolwiek) albo zmieniony został sposób leczenia twojego przewlekłego schorzenia (zmiana leku lub dawkowania). Obserwuj swój organizm – jeśli pojawiają się niekorzystne skutki uboczne (senność, uczucie znużenia, zawroty głowy itd.), natychmiast powiadom o tym lekarza. 4. Bądź ostrożny, stosując wszelkie płyny i wyciągi ziołowe. Wiele z nich może zawierać alkohol. Przeczytaj ulotkę!5. Nigdy – przynajmniej wtedy, gdy prowadzisz samochód – nie popijaj żadnych leków kawą ani napojami energetyzującymi.

Odczekaj nawet kilka dni - Większość z nas myśli, że lek działa na organizm przez kilka albo kilkanaście godzin. Tymczasem to nieprawda – wiele leków charakteryzuje się dużo dłuższym okresem utrzymywania się w organizmie pacjenta. Na przykład w przypadku wielu środków nasennych nie powinno się prowadzić pojazdów przez cały następny dzień po zastosowaniu ich. Z kolei wśród leków antydepresyjnych są i takie, które powodują upośledzenie zdolności do prowadzenia na okres 4-5 dni po zażyciu ostatniej dawki!

Choroby przewlekłe - Prowadzenie pojazdów przez osoby przewlekle chore, np. na padaczkę czy cukrzycę, to oddzielny temat. Z jednej strony powinny mieć one większą świadomość zagrożeń związanych z zażywaniem leków niezbędnych w ich terapii, z drugiej – długotrwałe stosowanie leków może powodować, że nie są już w stanie dostrzec negatywnych skutków ich działania. Ze względu na specyfikę wielu schorzeń tego rodzaju na prowadzenie pojazdu można decydować się tylko po konsultacji z lekarzem, należy też ściśle stosować się do jego wskazań.

Wiele leków naraz zwiększa ryzyko - Już pojedynczy lek bywa dla kierowcy groźny, a przyjmowanie wielu może mieć naprawdę nieprzewidywalne następstwa. Według policji ok. 8 proc. wypadków drogowych powodują osoby w wieku powyżej 60 lat. Wiele z nich jest w dobrej formie fizycznej, trudno posądzać je o lekkomyślność, a doświadczenie także przemawia za nimi. Coraz bardziej uzasadnione wydaje się przypuszczenie, że do wielu wypadków z ich udziałem dochodzi właśnie na skutek polifarmakoterapii, czyli przyjmowania wielu leków na rozmaite schorzenia.

Po lekach jak po wódce - Kodeks drogowy zabrania prowadzenia „pod wpływem alkoholu oraz substancji działających podobnie i środków odurzających”. Obowiązek upewnienia się, że przyjmowany lek pozwala na prowadzenie pojazdu ciąży na kierowcy. Pamiętaj, że jeśli dociekliwy prokurator ustali, że spowodowałeś wypadek, kiedy prowadziłeś samochód po lekach, po których nie powinno się siadać za kierownicę, możesz zostać potraktowany nawet tak jak kierowca nietrzeźwy! Czyli w skrajnym przypadku grozi ci nawet trafienie do węzienia.

Niebezpieczne objawy - Jeśli po przyjęciu jakiegokolwiek leku odczuwasz objawy niepożądane, takie jak: uczucie znużenia, apatię, senność, nadpobudliwość itp., albo masz problemy z widzeniem, unikaj prowadzenia samochodu i jak najszybciej zgłoś się do lekarza.Bądź ostrożny także wtedy, kiedy wydaje ci się, że wszystko jest w porządku – nadmierna pewność siebie to także skutek uboczny działania niektórych substancji. Generalnie bardzo trudno jest dostrzec u siebie samego kłopoty z koncentracją.

Za pomoc w przygotowaniu materiału dziękujemy dr Indze Długoń z Działu Edukacji i Badań Klinicznych Grupy Lux Med.